Motoserce to akcja wynikająca z potrzeby serca i z chęci działania. Została stworzona przez kongres polskich klubów motocyklowych już w 2009 roku. - W Grodzisku Mazowieckim już po raz czwarty zbieramy krew- mówi Jan Drązikowski z grodziskiego klubu motocyklowego Grot.
Dużo wypadków
Czy powodem stworzenia tej akcji była duża ilość wypadków jakim ulegają motocykliści? Organizatorzy podkreślają, że zbierają krew dla wszystkich potrzebujących. - Krwi brakuje cały czas. Tymczasem przez czternaście lat prowadzenia Motoserca udało się zgromadzić 3,5 tys. litrów krwi – mówią z dumą motocykliści z pruszkowskiego klubu Boruta.
A jak dodaje Jan Drązikowski: aż 75 proc. wypadków motocyklowych nie jest z winy motocyklisty. - Rok temu, kiedy jechałem na Motoserce, miałem stłuczkę. Kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo podczas skrętu w lewo. Myślał, że zdąży. Sam ryzykował wgnieceniem karoserii, ale dla mnie stworzył zagrożenie życia- dodaje.
-– stwierdza Jan Drązikowski. - Motocykliści pokazują swoją ludzką twarz. A przecież wielu z nas jeździ zgodnie z przepisami, turystycznie, żeby coś zobaczyć. Dzięki takim akcjom charytatywnym zmienia się nasz wizerunek. Ja sam za kilka godzin ruszam do Szwajcarii. Prowadzę bloga turystycznego Motocyklem w podróż. Odkrywam miejsca przyjazne motocyklistom m.in. restauracje.
Pani sołtys z PCK
Obok krwiobusu, w którym chętni mogli tego dnia oddać krew, stanął stragan z masłem czosnkowym, chlebem, dżemem domowej roboty itp. Dzięki temu, ci którzy zdecydowali się oddać krew, mogli od razu po wyjściu z krwiobusu, pokrzepić się.
- Ja już jestem po oddaniu krwi – mówi Bożena Bajkowska kierownik oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża w Grodzisku Mazowieckim i sołtys wsi Makówka. - A teraz w krwiobusie oddaje krew moja córka. Robimy to od lat bo chcemy pomagać osobom, które wymagają operacji lub transfuzji. Takich ludzi jest wielu i dlatego krwi zawsze brakuje -dodaje.
- Moglibyśmy robić więcej takich akcji i zbierać więcej krwi, gdyby było więcej krwiobusów – dodają motocykliści z klubu Boruta. - Dziś mamy nasze Motoserce i zbiórkę w piątek, bo w sobotę i niedziele krwiobusy były zajęte – wyjaśniają ze smutkiem. – A przecież wiadomo, że tego dnia zbierzemy mniej krwi niż zebralibyśmy w sobotę czy niedziele - mówią.
Dodajmy, że chętnych do oddania krwi nie zabrakło mimo, że był to piątek. Już podczas pierwszej godziny zgłosiło się do krwiobusu prawie dziesięć osób. Co więcej, zbiórce towarzyszyła wspaniała atmosfera. Zainteresowanie grodziszczan wzbudziły motocykle. Dzieci bawiły się wspaniale dzięki m.in. dmuchańcom. Nie zabrakło też muzyki, zgromadzeni w parku Skarbków mogli wysłuchać kilku kapel rockowych: Rapid Breaths, Dead Man’s Switch, Hypothermiя.
Napisz komentarz
Komentarze