Znaki, fotoradar czy pasy?
O drodze powiatowej nr 3114W, która łączy Ursus z Wolicą, rozmawiano na zebraniu sołeckim w piątek, 8 września. Nie pierwszy raz, bo wszyscy mieszkający w tej części gminy Michałowice mają świadomość, że samochodów przybywa. W miejscach o ograniczonej widoczności stanęły lustra drogowe, jest też spowalniająca linia wibracyjna, ale nie rozwiązują problemów. Zarówno zmotoryzowanym, jak i pieszym, trudno poruszać się po tej trasie. Chodnik jest tylko po jednej stronie jezdni, w miejscu, gdzie zlokalizowano przystanek autobusowy nie ma ani chodnika, ani pasów.
-To kwestia czasu, kiedy dojdzie do tragedii. Na przystanek idą dzieci dojeżdżające do szkoły, wysiadają i też muszą przejść na drugą stronę ulicy - mówili mieszkańcy.
-Czy jest możliwość postawienia znaku ograniczającego prędkość do 40 km i pomalowania pasów przy przystanku ?- zapytał jeden z uczestników.
- Możliwość techniczna pomalowania pasów jest, ale zarządca drogi, czyli starostwo, odmówiło, ponieważ nie posiada terenu publicznego. Właściciele gruntu nie chcą wyrazić zgody na utworzenie przy wiacie przystanku fragmentu chodnika, który jest niezbędny by pomalować pasy - odpowiedział radny Edward Kozłowski.
To może fotoradar, spowalniacz albo przynajmniej światła dyscyplinujące ? – padły propozycje z sali.
- Na temat fotoradaru rozmawiałem z panią Małgorzatą Pietrusiak- komendant Komisariatu Policji w Michałowicach- i być może będzie taka możliwość - stwierdził Edward Chruściak , sołtys wsi Suchy Las.
Dyskusja rozgorzała wokół spowalniaczy na jezdni. Okazało się, że progi zwalniające utrudnią poruszanie się maszyn rolniczych a z kolei te gumowe powodują hałas, który przeszkadza nocą w domach. Co wobec tego?
Trzeba przenieść przystanek
Skoro nie można utworzyć chodnika wokół przystanku i pomalować prowadzących do niego pasów, nie ma też zgody na kolejne progi spowalniające to… trzeba przenieść przystanek- uznali uczestnicy spotkania. Przed budynkiem świetlicy wiejskiej jest parking, który zapewni bezpieczeństwo korzystającym z komunikacji gminnej. Ale łatwo powiedzieć, trudniej pokonać formalności …
- Moje zdanie jako sołtysa jest takie, że trzeba przejąć drogę od starostwa. Rozmawiałem ze starostą pruszkowskim Krzysztofem Rymuzą i on z miłą chęcią tą drogę odda. Ona nawet nie spełnia parametrów drogi powiatowej. Jeśli gmina przejmie drogę to wszystko będziemy mogli zrobić - uważa Edward Chruściak- sołtys Suchego Lasu .
Zdaniem sołtysa, gmina Michałowice powinna przejąć tylko fragment drogi powiatowej, od ulicy Parkowej do ulicy Rodzinnej.
Sprawa się komplikuje
Plany sołtysa szybko ucięła zastępca wójta gminy Michałowice.
- Powiat chce nam oddać drogę, która ma nieuregulowany stan prawny. My takiej drogi przejąć nie możemy. By nadać kategorię gminną musimy być właścicielem - wyjaśniła Anna Fabisiak.
Starostwo musiałoby najpierw uporządkować sprawy własnościowe nieuregulowane na fragmentach działek, tak by gmina miała pełne prawa do dysponowania gruntem. Pisma w tej sprawie już wpłynęły i urzędnicy z gminy Michałowice obiecali, że będą nadal zajmować się „ucywilizowaniem” drogi przy ulicy ks. Michała Woźniaka w Suchym Lesie.
Znając realia, pewnie wcześniej, zanim feralny przystanek zostanie przeniesiony przed świetlicę wiejską, mieszkańcy Suchego Lasu będą mieli możliwość głosowania w budynku podczas wyborów parlamentarnych. Do tej pory jeździli do Pęcic. 15 października przy ulicy ks. Michała Woźniaka 6 po raz pierwszy będzie utworzony lokal wyborczy.
Napisz komentarz
Komentarze