26-letni mężczyzna przez kilka miesięcy tankował auto, a następnie odjeżdżał, nie regulując opłat za paliwo. W końcu funkcjonariusze z komendy w Pruszkowie zakończyli ten proceder. Podejrzany bardzo się zdziwił zatrzymaniem. Wytłumaczył policjantom, że w Gruzji płaci się na stacjach benzynowych przed tankowaniem pojazdu. Następnie idzie się nalać paliwo za konkretną kwotę. Skoro w Polsce nie trzeba zapłacić „z góry”, mężczyzna uznał, że benzyna jest za darmo.
Powyższe tłumaczenie nie przekonało policji. Zatrzymany usłyszał 14 zarzutów kradzieży paliwa. Co więcej, podczas kontroli okazało się, że jego dokument prawa jazdy jest podrobiony. Za każde z tych przestępstw grozi mu pobyt w więzieniu do 5 lat. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie.
Napisz komentarz
Komentarze