I właśnie dla przypomnienia Romualda Kamila Witkowskiego Milanowskie Centrum Kultury zorganizowało warsztaty malarskie zatytułowane: Malarz z indyczką. Złożą się na nie dwa spotkania warsztatowe, a także wykład o awangardzie w sztuce XX-lecia międzywojennego ze szczególnym uwzględnieniem postaci Romualda Kamila Witkowskiego.
Cykl wydarzeń, które mają przypomnieć milanowianom postać tego niezwykłego artysty, a kiedyś ich sąsiada, zamknie powstanie filmu dokumentalnego. Twórcą dokumentu o malarzu z indyczką ma być pomysłodawca warsztatów, dziennikarz i filmowiec, zamieszkały w Milanówku, imiennik wielkiego malarza Kamil Witkowski.
Witkowski & Witkowski
Romuald Kamil Witkowski był jednym z najbardziej znanych polskich malarzy XX-lecia międzywojennego. Uznany za jednego z prekursorów awangardy w polskiej sztuce, był także niezwykle barwną postacią. Tytuł warsztatów zaczerpnięto z biografii malarza, który w międzywojennej Warszawie chodził na kawę i ciastka z indyczką Marianną.
- Pewnego razu w jednym z modnych warszawskich klubów, Witkowski wskoczył do dużego akwarium, które się tam znajdowało i nie chciał go opuścić - opowiada Kamil Witkowski. - Kiedy przybyła na miejsce wezwana przez właścicieli klubu policja, artysta odmówił, wykonania poleceń funkcjonariuszy, mówiąc, że nie podlega ich jurysdykcji, gdyż znajduje się w akwenie wodnym i podporządkuje się tylko policji rzecznej!
Celem milanowskich warsztatów jest nauka malowania w stylu międzywojennej awangardy. Dodajmy, że Kamil Witkowski poszukuje informacji o swoim sławnym imienniku. Jeśli więc ktoś z milanowian pamięta pana Romualda od indyczki, zaproszony jest do kontaktu.
Kolejne warsztaty za tydzień, czyli 12 października także o godz. 18.00 przy ulicy Spacerowej.
Napisz komentarz
Komentarze