Podczas patrolu policjanci z Grodziska Mazowieckiego zauważyli mężczyznę, który montował na samochodzie tablicę rejestracyjną. Zachowanie wydawało się dziwne mundurowym, więc podjechali do 39-latka. Na widok radiowozu podejrzany zaczął uciekać. Funkcjonariusze szybko go dogonili i zatrzymali. Następnie zajęli się przeszukaniem auta oraz obserwacją okolicy, gdzie mężczyzna został zatrzymany.
Po pierwsze zauważyli, że tuż obok stał samochód z wybitą szybą i bez tablic rejestracyjnych. Podejrzany przyznał się do włamania do pojazdu i zabrania oznakowań. Po drugie od mężczyzny czuć było woń alkoholu. Okazało się, że najprawdopodobniej prowadził auto, mając prawie promil alkoholu w organizmie. To nie koniec. W samochodzie zatrzymanego policjanci znaleźli łącznie kilkadziesiąt dokumentów, w tym dowody osobiste, prawa jazdy, karty bankomatowe i karty pobytu innych osób, a także dwanaście telefonów komórkowych, 2 laptopy i kilka par kluczy, które zostały zabezpieczone.
- Wykonane do tej pory czynności dochodzeniowo-śledcze potwierdziły, że część zabezpieczonych rzeczy zostało utraconych w różnych okolicznościach. Policjanci nadal dokładnie sprawdzają ich pochodzenie i ewentualny udział zatrzymanego w przestępstwach, po których mógł wejść w ich posiadanie. Ustalają także cel zmiany tablic rejestracyjnych – poinformowała na swojej stronie policja z Grodziska Mazowieckiego.
W tej chwili mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru. Śledczy nadal pracują nad tą sprawą i nie wykluczają kolejnych zarzutów karnych. Działania w tej sprawie są prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Grodzisku Mazowieckim.
Napisz komentarz
Komentarze