Wszystkich Świętych to dzień zadumy i wspominania naszych najbliższych. Na mogiłach zapalamy znicze, by symbolicznie uczcić pamięć krewnych, przyjaciół, sąsiadów i osób, które cenimy. Wspominanie przodków to część naszej tradycji i historii, ale również obowiązek moralny, dlatego każdego roku miliony Polaków podróżują od nekropolii do nekropolii.
Dbamy o to, by kwiaty i znicze pojawiły się także na grobach wybitnych Polaków, w miejscach pamięci, przed pomnikami i tablicami dokumentującymi historyczne wydarzenia. 1 listopada jest też czasem zadumy, połączonym z refleksją nad przemijaniem i znaczeniem życia. Chwile kontemplacji i modlitwy uświadamiają nam, jak kruche jest nasze istnienie i jak szybko odchodzą osoby, które kochaliśmy. Dla wielu wierzących obecność na cmentarzu oznacza również skupienie się na własnej moralności i przygotowanie duszy do spotkania z Bogiem.
Wszystkich Świętych w historii
Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali życie dla Chrystusa. Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest w Kościele katolickim od IX wieku. Wyznaczył go na 1 listopada papież Grzegorz IV – w 837 roku. W Polsce jeszcze na początku XX wieku podczas uroczystości Wszystkich Świętych szczególną czcią otaczano żebraków i tzw. proszalnych dziadów, siedzących zazwyczaj przed wejściem do kościołów i na cmentarzach. Zwyczaj "karmienia zmarłych" wyrósł z tradycji przedchrześcijańskiej, gdy na grobach stawiano chleb, miód i kaszę.
Często urządzano na cmentarzach lub w pobliskiej kaplicy uroczystości "dziadów". Wywoływano dusze zmarłych, zastawiano jadłem stoły i śpiewano – uznając, że to przyniesie ulgę duszom. Tradycja Wszystkich Świętych ma na celu zjednoczenie społeczności w modlitwie za zmarłych oraz uczczenie ich pamięci. W okresie PRL-u władza starała się nadać charakter świecki uroczystościom, dlatego obchodzono Święto Zmarłych lub dzień Wszystkich Zmarłych.
Napisz komentarz
Komentarze