Reklama

Grodzisk Mazowiecki: kierować przez 20 lat szpitalem

Krystyna Płukis dyrektor Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Szpitala Zachodniego  w Grodzisku Mazowieckim właśnie po raz czwarty wygrała konkurs na to stanowisko. W październiku otrzymała także Kryształową Nagrodę Specjalną w 6. Edycji Konkursu Zdrowa Przyszłość – inspiracje. Kierowany przez nią szpital jest jednym z największych na Mazowszu.
Grodzisk Mazowiecki: kierować przez 20 lat szpitalem
Krystyna Płukis uważa, że gdyby powstał SOR w Pruszkowie, czas oczekiwania na przyjęcie pacjentów na SOR Szpitala Zachodniego zdecydowanie byłby krótszy. Fot. B.P.
Otrzymała pani Kryształową Nagrodę Specjalną za 20 lat konsekwentnej realizacji autorskiej wizji szpitala wysokospecjalistycznego, stałe zaangażowanie w podnoszenie jakości świadczonych usług oraz bezpieczeństwo pacjentów i personelu, a także poszukiwanie nowych rozwiązań po to, by leczyć ludzi zgodnie z europejskimi standardami. Uzasadnienie przyznania nagrody w części mówiącej o podnoszeniu usług medycznych oraz bezpieczeństwie itd. jest zrozumiałe. Na czym  jednak polega pani autorska wizja kierowania Szpitalem Zachodnim?

Krystyna Płukis:  Myślę, że trochę inaczej podchodzę do zarządzania w porównaniu z innymi dyrektorami placówek medycznych tym, gdyż  proszę lekarzy, aby zajmowali się diagnozowaniem i terapią pacjentów, a nie liczeniem kosztów. Od tego jestem ja i pracownicy ekonomiczni szpitala. Lekarze mają mieć wolną głowę od problemów finansowych, mieć dostęp do wszystkiego, co uznają za wskazane w leczeniu pacjentów i ja staram się na tyle jak dalece to możliwe to im zapewnić. To jest moja autorska wizja zarządzania szpitalem, która mam wrażenie, że się sprawdza. Ordynatorzy są zadowoleni, że nie muszą sobie głowy zaprzątać tym, czy wystarczy pieniędzy na leki, na środki jednorazowego użytku, na naprawę czy na serwis aparatury medycznej bądź na zakup podstawowego sprzętu medycznego. To jest mój ból i mój problem. Lekarze mają dobrze wykonać swoją pracę przy pacjentach i tak się dzieje. 

I jak pani daje radę?

Różnie bywało zwłaszcza w pierwszych latach działania szpitala, kiedy jeszcze trwała budowa i wyposażanie oddziałów. Personel, który został zaproszony do współpracy, wiedział, że proponujemy lepsze warunki pracy, szeroki dostęp do aparatury diagnostycznej. Lekarze z klinik mazowieckich zostali zaproszeni do tworzenia od podstaw organizacji i pracy wybranych przez siebie oddziałów szpitalnych. Stworzyli własne zespoły lekarzy, z którymi do dziś rozwijają swój potencjał medyczny i naukowy.  To wszystko  powodowało, że lekarze chętnie podejmowali u nas pracę i do dzisiaj są z nami. 

Największą zmorą pacjentów kierowanego przez panią szpitala  jest czas oczekiwania na wizyty u specjalistów, zwłaszcza neurochirurgów. Jaka jest przyczyna?

Rzeczywiście, jeśli chodzi o neurochirurgię, to terminy planowych wizyt i przyjęć są odległe. Dzieje się tak, ponieważ nasza neurochirurgia jest liderem na rynku usług nie tylko w województwie mazowieckim. W naszym szpitalu operują pacjentów wybitni neurochirurdzy, na których czele stoi dr Rafał Górski. Każdy pacjent, który do nas trafia, chciałby być operowany przez niego lub jednego z kilku neurochirurgów, którzy  z nim współpracują. Możliwości zespołu lekarskiego są ograniczone m.in. liczbą łóżek w oddziale, dostępem do sal operacyjnych. Niestety na operację lub wizytę trzeba więc czekać.

Długi czas oczekiwania świadczy o jakości pracy tego oddziału, ale myślę, że dla potrzebujących to nie jest satysfakcjonujące wyjaśnienie. 

Rozumiem to, ale niewiele możemy w tej sprawie zrobić, zwłaszcza że mówimy nie tylko o pacjentach z naszego powiatu. Trafiają do nas potrzebujące pomocy osoby z całego Mazowsza, co więcej kierowani są pacjenci z innych placówek  medycznych szczególnie trudne przypadki medyczne, które wymagają interwencji naszych doświadczonych neurochirurgów. Zespół lekarski dr. Górskiego wykonuje operacje niszowe, bardzo ciekawe i trudne. 

Co może pani jako dyrektor zrobić, żeby jednak czas oczekiwania w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, był jednak krótszy?

Chciałabym, żeby tak się stało, ale nie ma sensu oszukiwać mieszkańców, że jesteśmy w stanie to sami zmienić. Po prostu to niemożliwe przede wszystkim dlatego, że Pruszków nie posiada szpitalnego oddziału ratunkowego. Szkoda, że tak duży powiat – dwukrotnie większy od naszego – nie zabiega skutecznie o jego budowę. Z tego też powodu nasz SOR przyjmuje pacjentów z pięciu powiatów (ok. 500 tys. mieszkańców).  To stanowczo za dużo na jeden SOR, szczególnie gdy tylko u nas leczy się zawały serca, udary metodą trombektomii mechanicznej, urazy itp. Dostęp do tych oddziałów jest ograniczony.

Fundusze medyczne dawały przecież niedawno pieniądze na tworzenie oddziałów ratunkowych?

Właśnie, fundusze na ten cel były do pozyskania, chyba zabrakło wystarczającej determinacji władz Powiatu Pruszkowskiego. Warto więc aby nasi mieszkańcy dowiedzieli się, że prawie 40 proc. pacjentów Szpitala Zachodniego to mieszkańcy  powiatu Pruszkowskiego, którym również udzielamy pomocy. 

Na oddziale pediatrii Szpitala Zachodniego prowadzona jest akcja "Aby rodzina mogła być razem". Na zdjęciu zastępca ordynatora pediatrii dr Minh Nguyet Pham-Osiecka i dyrektor szpitala Krystyna Płukis.  Fot. B.P. 

Gdyby powstał SOR w Pruszkowie, czas oczekiwania na przyjęcie pacjentów zdecydowanie byłby krótszy oraz udzielona pomoc byłaby skuteczniejsza. Rozumiem mieszkańców naszego powiatu, którzy oczekują od nas pilnej pomocy i to w pierwszej kolejności. Do SOR-u trafiają pacjenci, którzy powinni uzyskać pomoc u lekarza rodzinnego. No ale jaki jest dostęp do lekarza rodzinnego, to wszyscy wiemy. Pacjenci często słyszą: dziś już nie ma numerków. A człowiek ma temperaturę lub źle się czuje, co więc robi? Idzie na SOR. A my nie możemy odmówić udzielenia pomocy, wydłuża się czas oczekiwania na pomoc medyczną. W dodatku do SOR-u w ciągu każdej doby Pogotowie Ratunkowe przywozi ok. 20-24 pacjentów w stanie zagrożenia życia lub zdrowia. Oni w pierwszej kolejności są przyjmowani.

Pacjenci, którzy powinni być, przyjęci przez lekarzy rodzinnych zajmują miejsce tym, którzy naprawdę potrzebują pomocy na SOR?

Właśnie, ale to nie wina chorych, bo oni po prostu szukają pomocy. Tylko że  my zbieramy krytykę za wszelkie wady systemu opieki medycznej, choć jako szpital angażujemy wszystkie siły i możliwości, aby było więcej lekarzy i żeby byli możliwie dostępni. Nie chcemy, żeby u nas było tak, jak jest w niektórych szpitalach, gdzie na oddziale wewnętrznym posiadającym 60 łóżek, pracuje tylko dwóch lub trzech lekarzy. W Szpitalu Zachodnim stawiamy na jakość leczenia nie na ilość przyjętych chorych. Ludzie chcą się u nas leczyć, lecz z tego powodu czas oczekiwania nie jest krótki. 

Coś za coś?

Właśnie. Robimy, co możemy! Na przykład dzięki budowie nowej sali operacyjnej, która jest dedykowana chirurgii naczyniowej i urologicznej, zwiększy się dostępność do tych usług i procedur. Uruchomienie tej sali odciąży pozostałe sale, które wykorzystywane są do późnych godzin nocnych każdego dnia. Chcemy poprawić warunki pracy personelowi medycznemu zaangażowanemu w pracę zabiegową.

Pacjentów już jest zbyt dużo, tymczasem kończy się budowa lądowiska na dachu szpitala, a więc jeszcze przybędzie ludzi, którzy będą potrzebować pomocy i to błyskawicznej. 

Myślę, że już w styczniu pierwszy helikopter pogotowia lotniczego wyląduje na płycie lądowiska budowanego nad dachem naszego szpitala.  Dzięki tej inwestycji do naszego oddziału ratunkowego będzie trafiać więcej osób potrzebujących pilnej pomocy medycznej w pierwszej kolejności. To prawda. Oczywiste jest jednak także i to, że ci pacjenci będą w stanie zagrażającym ich życiu. Również i nasi pacjenci leczeni w oddziałach  będą mogli być transportowani do placówek o wyższej referencyjności (np. Centrum Zdrowia Dziecka), które udzielą profesjonalnej i szybkiej pomocy.

Z pani inicjatywy szpital prowadzi także szereg akcji poza medycznych. 

W ostatnim czasie WHO alarmuje o epidemii otyłości zwłaszcza u dzieci, postanowiliśmy więc podjąć działania w kierunku wdrożenia odpowiedniej terapii dietetycznej w tym profilaktyki. Nasz szpital zatrudnia trzy panie dietetyczki, które zajmują się tym tematem. Każdy pacjent przebywający w oddziale może sam zadzwonić do naszych dietetyczek i umówić się na indywidualną konsultację. Wspierają również naszych lekarzy. Prowadzimy wykłady Schorzenie i dieta. 

A czym jest program Dobry posiłek?

To program pilotażowy Ministerstwa Zdrowia, do którego zgłosił się nasz szpital. Dobry posiłek daje nam dodatkowe pieniądze na wzbogacenie posiłków dla niedożywionych pacjentów z powodu przebiegu ciężkich chorób. Ci pacjenci potrzebują posiłku wzbogaconego o białko czy też witaminy. I już od wczoraj, czyli od 1 listopada zaczęliśmy akcje dożywiania tych pacjentów. 

Prowadzicie także akcje „Aby rodzina mogła być razem”.

Tak, nasz oddział pediatryczny dba o to, aby dzieci nie rozdzielać z rodzicami, a więc żeby rodzice mogli przebywać na oddziale razem ze swoimi chorymi maluchami. Stwarzamy im ku temu coraz lepsze warunki. Zaczęło się od Fundacji Polsat, która wyposażyła oddział w kuchnię dla matek. Mamy także pomieszczenie, w którym rodzice mogą wypocząć. A teraz od Fundacji Ronalda McDonalda dostaliśmy trzy łóżka dla rodziców. Staramy się, aby nasz szpital był miejscem skutecznej pomocy medycznej także przyjaznym dla ludzi. Jako dyrektor tej placówki proszę tylko o więcej cierpliwości i zrozumienia oraz o to by każdy z nas miał na uwadze i badał się profilaktycznie, żebyśmy wszyscy mniej chorowali. 

Dlaczego odbył się konkurs na stanowisko dyrektora szpitala?

Prawo nakazuje co sześć lat przeprowadzać taki konkurs. Ja już biorę udział w nim po raz czwarty i po raz czwarty obejmuję to stanowisko. Wygrana w konkursie pozwala mi realizować pewnie i bezpiecznie wytyczone cele, zarówno własne, jak i organu tworzącego. Jestem więc dyrektorem tej placówki, od 20 lat. 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama