Dla wszystkich organizacji zajmujących się bezdomnymi zwierzętami nadchodząca zima to trudny czas. Chętnych na adopcję nie przybywa, a zwierzętom trzeba zapewnić ciepłe budy i dobrą karmę. Niezbędna jest też opieka weterynaryjna, bo często zwierzaki trafiające do placówek są schorowane i zaniedbane, zdarza się, że były ofiarami przemocy fizycznej ze strony swoich właścicieli.
Czekają na nowy dom
Pruszkowskie Stowarzyszenie na Rzecz Zwierząt ma pod opieką 65 kotów i 25 psów. – To placówka tymczasowa, naszym celem jest, by zwierzęta nie trafiały do schroniska, tylko szybko znalazły nowy dom – mówi Aneta Pikulska, prezes stowarzyszenia. W sezonie jesienno-zimowym spada liczba adopcji psów, większym powodzeniem cieszą się kociaki. Do nowych domów trafiają zwierzęta po kompleksowej diagnozie weterynaryjnej, zaszczepione i odrobaczone. – Opieka weterynaryjna to ogromny koszt, każdego miesiąca wydajemy około 10 tysięcy złotych na nasze zwierzęta – wyjaśnia Aneta Pikulska.
Konkurs na czasową opiekę nad zwierzętami
Samorząd Pruszkowa ogłosił właśnie konkurs na czasową opiekę nad bezdomnymi psami i kotami w przyszłym roku. Planuje przeznaczyć 400 tys. zł dotacji na prowadzenie placówki, do tej kwoty zwycięzca konkursu będzie musiał dołożyć 5 % z własnych funduszy. Pruszkowskie Stowarzyszenie przystąpi do konkursu. – Ta kwota na przyszły rok wzrosła, ale trzeba też pamiętać, że od 1 stycznia 2024 r. najniższa pensja będzie wynosiła 4242 zł brutto a od 1 lipca 4300 zł. Nasze stowarzyszenie, choć jest organizacją non profit, zatrudnia pracowników i musimy brać pod uwagę wzrost płacy minimalnej – tłumaczy prezes ośrodka. Do placówki, która mieści się przy ul. Południowej 12 zwierzęta są przywożone najczęściej przez Eco Patrol Straży Miejskiej. Pruszkowscy strażnicy na co dzień przyjmują zgłoszenia o błąkających się czworonogach, są też wzywani, gdy ktoś znalazł bezdomne zwierzę i chce je pozostawić w ośrodku stowarzyszenia.
Pomóż przetrwać zimę
– Gdyby nie pomoc, to by nas nie było – mówi Aneta Pikulska o wsparciu wielu osób, wolontariuszy, organizacji i sklepów z karmą. Ludzi dobrego serca nie brakuje, ale potrzeby są wciąż ogromne. By zapewnić zwierzakom dobre warunki pracownicy ośrodka proszą o słomę w kostkach, koce i kołdry syntetyczne, puszki z karmą dla kotów i psów, niezbędny jest też olej spożywczy, by woda nie zamarzała w miskach. Pomoc każdej osoby to bezcenny dar dla zwierzaków, które czekają na nowy dom.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze