Na szczęście płomienie udało się opanować strażakom, zanim przeniosły się na budynki mieszkalne. Zniszczony został garaż, w którym znajdowały się dwa samochody. Mieszkańcy posesji opuścili ją przed przyjazdem straży pożarnej. Nikomu nic się nie stało.
- Ogień dość szybko się rozprzestrzeniał. Z żywiołem walczyło około 30 strażaków. Na miejscu przybyły również pogotowie gazowe, elektryczne oraz policja. Akcja zakończyła się po godzinie 2.00 w nocy w środę. Z przykrych zdarzeń muszę zaznaczyć, że w pomieszczeniu był kot właścicieli domu, który zginął na skutek zatrucia dymem. Nie udało nam się go uratować — przekazał nam podczas rozmowy mł. bryg. Karol Kroć, Oficer Prasowy KP PSP Pruszków.
- W tej chwili nie znamy przyczyny pożaru. Powołany został biegły ekspert od pożarnictwa, który zbada miejsce zdarzenia. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie – przekazała nam podczas rozmowy asp. sztab. Monika Orlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Napisz komentarz
Komentarze