Jest zgoda na zamianę działek w Pruszkowie! Zielony teren będzie służył mieszkańcom osiedla Staszica

Podczas czwartkowej sesji prezydent miasta Paweł Makuch przedstawił radnym propozycję bezkosztowej zamiany działek przy ul. Dobrej o powierzchni 3076 m2 na działkę przy ul. Potulickiego 4/6 o pow. 1590 m². To jedyny teren zielony na terenie osiedla mieszkaniowego, którego część należy do miasta, część  do prywatnego inwestora – firmy Front 2 – informował prezydent podczas sesji. Pozostałe tereny pomiędzy blokami są własnością spółdzielni. – Chcielibyśmy, by tu powstało miejsce do rekreacji z prawdziwego zdarzenia, bo to blokowisko – mówi nam jedna z mieszkanek osiedla. 

Radni pytali…

Po informacji prezydenta miasta, radni kierowali pytania o negocjacje z właścicielem terenu – firmą Front 2. – Jak długo trwały rozmowy i kto w nich uczestniczył? Czy z tych rozmów są notatki? – pytał Józef Osiński, przewodniczący Komisji Prawa, Administracji i Bezpieczeństwa. Na proponowanej działce zamiennej stoją dwa budynki, jeden z nich, po pożarze, nadaje się do wyburzenia. Drugi również nie nadaje się do zamieszkania, choć mieszka tam dwuosobowa rodzina, która odmawia przeprowadzki do nowego lokalu. Obecnie Sąd Rejonowy w Pruszkowie rozpatruje wniosek o przeprowadzenie eksmisji tych osób do nowego lokalu. – Nawet jeśli nie dojdzie do zamiany (działek – przyp. red.), to i tak rodzina będzie eksmitowana – tłumaczył Piotr Bąk, wiceprzewodniczący Rady Miasta i jednocześnie członek społecznej komisji mieszkaniowej. 

...i zdecydowali

 Wątpliwości radnych budził też brak planu zagospodarowania dla placu przy ul. Potulickich. By nowy właściciel mógł go zabudować, będzie musiał uzyskać warunki zabudowy, wydawane przez władze miasta. Radni zobowiązali prezydenta, by zabudowa nie odbiegała od sąsiedniej. Ostateczna decyzja radnych nie budziła sporów. Za zamianą działek głosowało 18 radnych, jeden wstrzymał się od głosu. – Chciałbym bardzo Państwu podziękować, bo to kilka lat naszej pracy, mamy nadzieję, że do podpisania aktu dojdzie i teren będzie należał do mieszkańców – mówił Paweł Makuch. Jeśli tak się stanie, samorząd uniknie zapłacenia ponad 7 mln złotych odszkodowania na rzecz firmy Front 2 Sp. z o.o. za poniesioną rzeczywistą szkodę, w wyniku zmiany przeznaczenia terenu w miejscowym planie zagospodarowania  przestrzennego.

Czytaj także: