Nowe autobusy mają posiadać szerokie drzwi i być niskopodłogowe. A także o ponad dwa i pół metra, czyli 30 proc. dłuższe od obecnie kursujących na liniach 17 i 62. W każdym znajdzie się nie mniej niż 28 miejsc siedzących, w tym 11 dostępnych z poziomu niskiej podłogi. W pojazdach będą miejsca do przewozu wózków. Dodajmy, że ten nowy model autobusu Solaris Urbino od niedawna znają już grodziscy podróżni, bo wiosną dwa takie pojazdy pojawiły się na liniach 24 i 25, a więc łączących miasto z gminą Baranów. Autobusy będą klimatyzowane.
Grodziszczanie oceniają ZGPA
W porannych i popołudniowych godzinach na ulicach Grodziska Mazowieckiego ruch autobusowy jest widoczny. Podobnie między miejscowościami. Nie ma pustych kursów i nie brakuje chętnych do podróży. Wiele osób oczekuje na przystankach. Mieszkańców cieszy wzrost liczby i wygoda nowych autobusów. Takie opinie usłyszeliśmy od zgromadzonych na przystankach. Mieszkańcy mówią, że najważniejsze, aby mimo zmian w samorządzie po wyborach autobusy zostały. Na Facebooku można jednak znaleźć wpisy mówiące o niezadowoleniu z zachowania niektórych kierowców, a także sposobu prowadzenia przez nich pojazdów: z nadmierną prędkością. Czy tak jest?
Dziś rano na przystanku autobusowym pod dworcem PKP w Grodzisku Mazowieckim było wielu podróżnych. Zapytani o jakość usług wyrażali pozytywne opinie dotyczące ceny biletów, a także punktualności przejazdów. Pojawiła się jednak także uwaga dotycząca zachowania kierowców. – Czasem zdarza się, że któryś ma zły humor – powiedziała jedna z podróżnych zmierzająca do grodziskiego szpitala. – Ja się z nieuprzejmością kierowców nie spotkałam – zaprzeczyła młoda kobieta jadąca tego ranka do sąsiedniej miejscowości. – Powiem nawet, że kierowca linii, którą jeżdżę najczęściej z trójką moich dzieci, czyli 63 do Odrano-Woli pamięta nas, wie, na którym przystanku wysiadamy i zawsze jest uważny na naszą czwórkę. Miło nie być anonimowym pasażerem – uśmiecha się.
Nie tylko dla pasażerów brak anonimowości jest zaletą: – Nasze linie są kameralne, mamy kontakt z pasażerami, a ponieważ ja jeżdżę na jednej linii, to właściwie znam większość z nich. Stają się dla mnie na swój sposób bliscy, bo dzielą się ze mną swoimi spostrzeżeniami, problemami i radościami. Z tego wywiązuje się rozmowa i kontakt między nami jest bardziej ludzki – powiedział, chcący zachować anonimowość, kierowca ZGPA, czekający na odjazd spod stacji. – To mi odpowiada, bo lubię rozmawiać z ludźmi, poznawać ich. To nie byłoby możliwe, gdybym pracował na autobusie w Warszawie - dodaje.
Na pytanie: jacy są pasażerowie? Odpowiada, że różni, czasem kłopotliwi, ale z jego perspektywy prawdziwym problemem w tej pracy, jaką wykonuje, jest brak poboczy w niektórych miejscowościach na przykład Musuły. Tam ludzie nie mogą, dojść do przystanku inaczej niż idąc ulica. A jest tam wąsko. Zwłaszcza gdy jest ciemno. - To niebezpieczne i utrudnia przejazd - stwierdza.
Kolejne nowe pojazdy
Autobusy, które pojawią się jesienią, będą wyposażone w kamery, zapewniające kierowcom lepszą widoczność. Dzięki temu zwiększy się bezpieczeństw podróży. Pasażerów ucieszy na z kolei na pewno to, że w środku i na zewnątrz nich znajda się wyświetlacze z informacjami o kolejnych przystankach. Natomiast na poręczach oraz w bocznych ścianach znajdą się gniazda USB do ładowania telefonów.
CZYTAJ TEŻ:
Koszt tej inwestycji to ponad 13 mln zł. Dodajmy jednak, że ZZGPA przygotowuje przetarg na zakup trzech kolejnych autobusów elektrycznych, które znajdą się na linii 13. Dotacja uzyskana na ich zakup to 8 mln zł. Przygotowywane są również wnioski o dofinansowanie nabycia kolejnych autobusów zarówno niskoemisyjnych, jak i elektrycznych do obsługi mieszkańców regionu.
Napisz komentarz
Komentarze