Reklama

Co będzie robił Grzegorz Benedykciński?

Zapytaliśmy odchodzącego po 30 latach burmistrza: co dalej? Jakie ma plany jako radny sejmiku, czy oczekuje od następcy Tomasza Krupskiego kontynuowania kierunku rozwoju miasta, jaki wyznaczył? Co dalej z Grodziskiem Mazowieckim? Czy już dziś legendarny burmistrz będzie miał wpływ na rozwój miasta?
Co będzie robił Grzegorz Benedykciński?
Grzegorz Benedykciński jako burmistrz zmienił Grodzisk Mazowiecki w nowoczesne i zielone miasto. Fot B.P.
Od czego zacznie pan swoją pracę, jako radny sejmiku samorządowego? 

Swoją rolę w sejmiku widzę przede wszystkim we współpracy z samorządami, w pomocy w realizacji ich projektów. Pierwsze więc, co zrobię, to zaproszę na spotkanie wszystkich wójtów i burmistrzów z naszego regionu, bo jest bardzo dużo nowych osób na tych urzędach. Uważam, że moją rolą, jako człowieka z takim doświadczeniem, jest przekazanie im wiedzy, którą mam, żeby nie tracili czasu na szukanie rozwiązań. Od nich z kolei chciałbym usłyszeć, jakie są problemy w ich gminach. Pomoc sejmiku musi być nakierowana na rozwiązywanie prawdziwych problemów. Chodzi o to, żeby nowi samorządowcy powiedzieli, co ich nurtuje, by działania sejmiku jak najlepiej trafiały w potrzeby. A to samorządowcy najlepiej wiedzą, jakie są potrzeby mieszkańców. 

Razem z pana ostatnią kadencją zakończył się ważny ekologiczny projekt, którego partnerami byli Norwedzy, a który zmienił Grodzisk Mazowiecki

Bardzo mnie cieszy, że otrzymaliśmy pieniądze od Norwegów na realizacje tego projektu, a dzięki kompetencji naszych urzędników dobrze je wykorzystaliśmy. Cieszy mnie to, że za te środki zmieniliśmy m.in. plac Wolności, czyli historyczny rynek Grodziska Mazowieckiego. Dziś nie tylko jest tam zielono, ale także funkcjonuje nowoczesny system retencji wód. 

Burmistrz Grzegorz Benedykciński (w środku) z mieszkańcami miasta, pracownikami urzędu oraz swoim  zastępcą Tomaszem Krupskim (piąty od lewej) na otwarciu grodziskiego muralu w 2022 roku.  Fot. B.P.  

Jeśli mogę coś podpowiedzieć moim następcom, to dbanie o rozwój świadomości ekologicznej, bo choć Grodzisk Mazowiecki jest dziś miastem pełnym zieleni, to nadal jest wiele do zrobienia!

Jadąc niedawno do Radoń, wjechałem w boczną ulicę, tam, gdzie był las, ale ktoś kupił działkę. Myślałem, że po to, aby mieszkać wśród drzew, w zieleni. Ale ten człowiek wyciął na swoje działce wszystkie drzewa. Nie rozumiem tego. Dla mnie to coś niewyobrażalnego. Widziałem podobną sytuację w Maryninie. Poznałem nawet właściciela, który kupił piękną leśną działkę i chciał wyciąć na niej wszystkie drzewa. Próbowałem  z nim rozmawiać, przekonywać, że jeśli wszyscy będą wycinali działki leśne z pięknymi drzewami, to przecież za chwilę tego lasu tu nie będzie. A on mi odpowiedział: u siebie wyciąłem, bo dokoła są drzewa, to mi wystarczy. Widać z tego, jaka jeszcze długa droga przed nami. 

Zadaniem dla nowego samorządu jest kształtowanie świadomości ekologicznej?

To rola nowego samorządu, a także dyrektorów szkół. W mojej ocenie szansę na zmianę podejścia do ekologii daje dotarcie do najmłodszych. Może za późno zaczęliśmy te działania. Ale kiedy zostałem burmistrzem, mój poziom wiedzy na temat ekologii też był inny, też się uczyłem i musiałem zrozumieć parę rzeczy. 

Wspomniał pan także na spotkaniu w Mediatece, że będzie pan zabiegał o ochronę wód. 

Kolejny przykład, który mówi o tym, że jeszcze dużo pracy przed nami, to kanalizacja. Budujemy sieć, ale podłącza się do niej 90 proc. mieszkańców. Reszta nie chce. Dlaczego? W jaki sposób pozbywają się nieczystości? 

CZYTAJ TAKŻE:

Mam działkę nad jeziorem i tam także walczyłem o to, żeby zbudowano kanalizację. 14 domków rekreacyjnych i tylko dwa się podłączyły. Idę do sąsiada i pytam: czemu się nie podłączyłeś? A wiesz, mówi, ja mam to tak zrobione, że nie mam kłopotu ze ściekami. 

Musimy sobie zdać z tego sprawę, że nie wszyscy rozumieją, że spuszczanie ścieków do jeziora szkodzi wszystkim. Kolejny przykład: wypływam łódką na jezioro na Mazurach i widzę: duża łódź spuszcza ścieki do jeziora!? O czym to świadczy? O braku świadomości. 

Będę starał się działać w ochronie środowiska w sejmiku samorządowym. Uważam, że to jest konieczne. Udało nam się wiele zrobić, ale jeśli chodzi o świadomość ludzi, szacunek wobec przyrody, to jest on na bardzo niskim poziomie. Musi dotrzeć do świadomości ludzi, że jeśli nie chcą drzew na działce, to mogą kupić takie działki, gdzie drzew nie ma. A jeśli będą zatruwać wodę, to wkrótce sami ją będą pić.

W rozmowie z burmistrzem Krupskim mówił pan o tym, że ważne by w mieście już za jego kadencji powstał plac centralny, podziemny parking i hotel przy hali widowiskowej. Czy nowy burmistrz, przez dziewięć lat pana zastępca, będzie nadal pana słuchał? 

To pytanie jest zupełnie nie na miejscu. Miałem swój czas na pracę w roli burmistrza i wykorzystałem go najlepiej, jak potrafiłem. Teraz jest czas nowego burmistrza Tomasza Krupskiego. Nie zamierzam się wtrącać. Tak jak deklarowałem, jestem do dyspozycji zarówno dla samorządu, jak i mieszkańców gminy Grodzisk Mazowiecki, ale już jako radny sejmiku mazowieckiego. 

Liczę na to, że nowa ekipa w Ratuszu wpadnie na nowe pomysły, które warto będzie zrobić dla Grodziska Mazowieckiego i dla jego otoczenia. Przecież powstać może problem, którego teraz nie ma, albo taki, który nie był dotąd dostrzeżony: na przykład, że jest za mało żłobków, albo domów dziennej opieki dla seniorów. I jeśli na rozwiązanie tego problemu miasto nie będzie mogło znaleźć dofinansowania, to właśnie w takiej sytuacji jako radny mogę na forum sejmiku lobbować, żeby samorząd wojewódzki wspierał samorządy lokalne. 

Czy nie jest panu smutno, że pan odchodzi?

Mam racjonalne podejście do życia, wiem, że każdy ma swój czas. Odchodzę z samorządu gminnego ze spokojem, poczuciem dobrze wykonanej roboty. Miałem swój czas i piękne lata w tym mieście. Nie tylko jako burmistrz, ale także jako facet, który miał taką możliwość kształtować rzeczywistość wokół siebie. Ale teraz zmieniło się pokolenie. Ludzie oczekują czegoś nowego. Uważam za najlepsze, co się dla Grodziska Mazowieckiego wydarzyło w tych wyborach to, to, że nowy burmistrz ma 13 mandatów w Radzie Miejskiej, a więc nie będzie konfliktów, będzie mógł działać skutecznie. 

Co panu daje radość, kiedy myśli pan o 30 latach na urzędzie burmistrza? 

Kilkanaście lat temu byłem w Oslo i tam zachwyciła mnie opera. A dziś jestem dumny, że goście z Norwegii mogli zachwycić się naszą halą widowisko-sportową. A jeśli ktoś powie, że mu się nie podoba centrum naszego miasta, że nie jest tam ładne, to się z nim nie zgodzę, bo jest nowoczesne i zielone. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama