Autor trzydziestu fotografii jest z wykształcenia doktorem nauk technicznych i emerytowanym wykładowcą Wydziału Mechatroniki Politechniki Warszawskiej. Jest twórcą nagradzanych prac utrzymanych w nurcie fotografii krajobrazowej, socjologicznej, reportażowej, a także architektonicznej. W 2023 roku odwiedził muzeum, aby przejrzeć archiwalne fotografie z nadzieją, że te odświeżą pamięć tamtych wydarzeń. To wówczas zrodził się pomysł zorganizowana wystawy fotografii, które powstały podczas wizyt na terenie dawnego obozu przejściowego w Pruszkowie.
J. Mąkowski miał 4 i pół roku kiedy wraz z rodziną został wypędzony z warszawskiej Woli do Pruszkowa. Do obozu trafił 8 września 1944 roku, gdzie cudem uniknęli rozdzielenia podczas segregacji i transportu do III Rzeszy w charakterze przymusowych robotników. Z wyjścia z Warszawy i pobytu w obozie pamięta pojedyncze kadry i sceny. „Rodzice postanowili nie przyznawać się, że są małżeństwem” – wspomina. „Tata wziął moją siostrę, która miała rok na ręce i powiedział, że żona zginęła, a on jest z dzieckiem sam. Mnie zaś nauczono mówić, że mój tata zginął w czasie strzelaniny i że jestem sam tylko z mamą. Sam nie wiem, jak to się udało, że ja to powiedziałem i nie wydałem nas w żaden sposób. Jak mama powiedziała, że mąż zginął, to zapytali mnie: „gdzie jest twój tata? A ja na to: zginął, zginął”.
Wystawa trzydziestu fotografii J. Mąkowskiego pokazuje, że to, co ludzie wtedy przeżyli, nawet będąc dziećmi, zostaje z nimi na wiele lat. J. Mąkowski zmierzył się z tymi przeżyciami w sposób artystyczny. Czarno-białe fotografie zamyka ostatni, kolorowy kadr, który ma dawać nadzieję na lepsze jutro i być świadectwem tego, że mimo gehenny i traumy powstańczych doświadczeń ludzie, którzy ocaleli pragną być i tworzyć nowe życie.
Wystawę można oglądać do 6 października 2024 r.
Napisz komentarz
Komentarze