Decyzja Senatu została podjęta przy miażdżącej przewadze głosów: 80 senatorów głosowało za, a tylko jeden wstrzymał się od głosu. Ustawa oparta na obywatelskim projekcie wprowadza tzw. rentę wdowią, której wypłata rozpocznie się od 1 lipca 2025 roku. Początkowo świadczenie będzie wynosić 15%, a od 1 stycznia 2027 roku wzrośnie do 25%.
Najważniejsza zmiana – zniesienie limitów świadczeń
Jednym z najważniejszych elementów nowej ustawy jest zniesienie limitu świadczeń, który wynosił trzykrotność najniższej emerytury. Dzięki temu owdowiali obywatele nie będą musieli obawiać się, że przekroczenie tego limitu wpłynie na obniżenie wysokości ich świadczeń. Zmiana ta jest szczególnie istotna dla osób, które dotychczas zmagały się z trudnościami finansowymi.
Kto skorzysta?
- Ustawa wchodzi w życie od 1 stycznia 2025 roku. Od tego też dnia będzie można składać wnioski o takie świadczenie. Jednak ogólne informacje na temat procedury kwalifikacyjnej są już w naszych placówkach udzielane. W trakcie takiej rozmowy petent może sobie sprawdzić, czy warunki do przyznania renty wdowiej spełnia, czy też nie. Jednak my zawsze zachęcamy, by złożyć wniosek, bo dopiero na podstawie złożonego wniosku zapada konkretna decyzja o przyznania świadczenia -informuje nas Michalina Czyczoń z Biura Obsługi Interesantów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- W Internecie też można zapoznać się z ustawą. Wystarczy wyszukać Dziennik Ustaw 2024 a tam pozycja 1243 – dodaje pracownica ZUS-u.
Tak więc w styczniu 2025 roku blisko 2 miliony Polaków będzie mogło złożyć wnioski o nowe świadczenie. Co więcej, nie ma znaczenia, czy emerytura pochodzi z ZUS, KRUS czy innego systemu emerytalno-rentowego. Nawet osoby, które owdowiały kilka lat temu, będą miały prawo do dodatkowych pieniędzy.
Nowe przepisy mają na celu nie tylko wsparcie finansowe owdowiałych obywateli, ale także zmniejszenie ryzyka ubóstwa wśród starszej populacji. Renta wdowia pozwoli na bardziej stabilne zarządzanie domowym budżetem i zapewni większą pewność finansową w trudnych życiowych momentach.
Napisz komentarz
Komentarze