KS Księżak Łowicz to drużyna ze środka ligowej tabeli, na ten moment znajdująca się tuż nad Zniczem (9. miejsce). Goście byli tego dnia w mieszanej formie. Na 5 ostatnich spotkań wygrali tylko dwa z nich.
Powrót na zwycięską ścieżkę
Pruszkowianie powoli wracają do lepszej formy. Ostatnie zwycięstwo z AZS Warszawa na pewno podniosło morale w ekipie Jakuba Stefaniuka. Znicz w tym spotkaniu utrzymał przewagę i nie dał jej sobie wyrwać aż do końca meczu, choć goście byli o punkt od remisu (69:70).
Zrewanżować się
Chęć rewanżu za spotkanie inaugurujące rozgrywki 2. Ligi Koszykówki Mężczyzn na pewno była duża. W pruszkowskiej hali, na początek sezonu, gospodarze przegrali 61 do 75 z rywalami z Łowicza.
Niewielka przewaga
Spotkanie lepiej ułożyło się dla gospodarzy z Łowicza. Na trzy minuty przed końcem pierwszej kwarty gracze w pomarańczowych strojach odjechali przeciwnikom na aż 6 punktów. Wynik brzmiał 24:16.
Dobra forma debiutantów
Druga kwarta przybliżyła Pruszkowian do upragnionego zwycięstwa. Z dobrej strony pokazał się debiutujący Michał Szymański i Antoni Michalski. Do przerwy było 40:36 z nieznaczną przewagą drużyny z Łowicza.
Wyścig o zwycięstwo
Trener Jakub Stefaniuk po przerwie wykonał trzy zmiany, które dodały nieco świeżości zespołowi z Pruszkowa, ale najwięcej działo się jednak w ostatniej części spotkania. Fenomenalna seria celnych trafień pozwoliła dogonić rywali i wyjść na prowadzenie, tracąc na początku aż 9 punktów. Warto wspomnieć o wyśmienitej formie Mikity Bilko, który w całych zawodach zdobył 18 punktów.
Jeszcze raz derby!
Brawo dla całej drużyny za walkę do końca, ale najgorętsze dopiero przed nami. Już za tydzień, po raz kolejny w tym sezonie, derby Mazowsza Zachodniego. Znicz w swojej hali zmierzy się z zespołem GKK Grodzisk, a przypomnijmy, że w ostatnim pojedynku między tymi drużynami górą byli koszykarze z Grodziska (84:80). Mecz w najbliższą sobotę o godz. 18:00.
Napisz komentarz
Komentarze