Początek pod dyktando defensywy
Pierwsza kwarta meczu była bardzo wyrównana i pełna walki. Obie drużyny miały trudności ze skutecznością, co przełożyło się na niski wynik – zaledwie 11:10 dla GKK. Zarówno Znicz, jak i goście z Grodziska skupiali się na mocnej defensywie, co utrudniało zdobywanie punktów.
GKK odskakuje przed przerwą
W drugiej kwarcie drużyna z Grodziska zaczęła budować przewagę. Znicz miał problem z konstruowaniem skutecznych akcji w ataku, a zawodnicy GKK wykorzystali swoje szanse w kontratakach i półdystansie. Po drugiej kwarcie goście prowadzili 26:19, a gospodarze z trudem odnajdywali rytm ofensywny.
Decydująca trzecia kwarta
Po przerwie GKK pokazało swoją siłę, zdecydowanie dominując w trzeciej kwarcie. Celne rzuty za trzy punkty oraz konsekwencja w obronie pozwoliły gościom zbudować solidną przewagę. Szczególnie dobrze spisywał się Patryk Jasiński, który nie tylko zdobywał punkty (19 w całym meczu), ale także dobrze rozgrywał piłkę. Znicz próbował odpowiadać grą Wojciecha Rajkowskiego (9 punktów), ale przewaga GKK po trzeciej odsłonie wynosiła już 49:34.
Znicz walczy do końca
Czwarta kwarta przyniosła nieco więcej ofensywy ze strony Znicza, który starał się odrabiać straty. Antoni Michalski (7 punktów, 4 zbiórki) dwoił się i troił pod koszem, jednak skuteczność w rzutach za trzy całego zespołu (tylko 7 na 29 w całym meczu) pozostawała piętą achillesową gospodarzy. Goście kontrolowali końcówkę spotkania i nie pozwolili Zniczowi na żadne niespodziewane zrywy.
Statystyki mówią wszystko
Skuteczność rzutów z gry była kluczowym elementem przewagi GKK (34% przy 26% Znicza). Goście wygrali także walkę na tablicach (41 do 36 zbiórek), a ich gra zespołowa przyniosła aż 13 asyst. W Zniczu brakowało regularności i skuteczności, co przełożyło się na kolejną porażkę w sezonie.
Czas na przemyślenia
Po tej porażce Znicz Basket pozostaje na 12. miejscu w tabeli, podczas gdy GKK Grodzisk Mazowiecki umacnia się na 8. pozycji. Mimo niekorzystnego wyniku, gospodarze pokazali ducha walki, co napawa nadzieją na lepsze wyniki w nadchodzących meczach.
Napisz komentarz
Komentarze