Reklama
HISTORIA

W poszukiwaniu mieszkańców żydowskiego pochodzenia w Grodzisku i okolicach sprzed 1942 r.

Śladami przeszłości – w poszukiwaniu dawnych mieszkańców. Zagłębiamy się w historię społeczności żydowskiej Grodziska i okolic sprzed 1942 roku – czasu, gdy wojna brutalnie przerwała ich życie w tym miejscu. Kamienice, dokumenty, zapisy prasowe – co pozostało po tych, którzy przez wieki byli częścią lokalnej społeczności? Jak wyglądało getto w Grodzisku? Kto mieszkał przy ul. Składowej? Jakie historie kryją się za dawnymi murami?
W poszukiwaniu mieszkańców żydowskiego pochodzenia w Grodzisku i okolicach sprzed 1942 r.
Kamienica Frajermana, elewacja frontowa

Źródło: fot: zabytki.pl

I od razu napisze, że podjęłam się napisania felietonu, co do którego znalazłam mało materiałów i wiem z czego to wynika. Otóż prasa przedwojenna dość mało zajmowała się w wymienionych okolicach życiem ludności żydowskiej, a jeśli trafiały się  jakieś informacje w gazetach, to dotyczyły one spraw kryminalnych i wypadków, którymi jak zawsze i w każdej epoce dziennikarze chętnie publikowali i publikują.

Getto w Grodzisku 1940 - 1942

Temat ciekawy i mroczny z racji tego, że jak w wielu miasteczkach Mazowsza, ludność żydowska przestaje nagle mieszkać. Wojna zmienia wszystko. Scenariusz jest zawsze taki sam: najpierw tworzy się w nich getta, następnie likwiduje się je i wywozi mieszkańców do getta w Warszawie i tam ślad po nich w większości przypadków zaciera się. W Grodzisku getto utworzono na przełomie 1940 i 1941 r. i tu Niemcy ulokowali około 6 tys. Żydów pochodzących z Grodziska, Brwinowa, Nadarzyna, Podkowy Leśnej i Milanówka. W roku 1942 wywieziono mieszkańców grodziskiego getta do getta warszawskiego.

1942 likwidacja getta grodziskiego i wywiezienie jego mieszkańców do getta warszawskiego 

Grodzisk stracił całą społeczność żydowską, mieszkającą tu od II połowy XVI w. Poszukując zabytków, czyli w tym przypadku domów/kamienic na terenie Grodziska należących niegdyś do właścicieli Żydów, mam niewątpliwą satysfakcję w odnalezieniu kamienicy z 1910 r., która należała do Dawida Frajermana i jest wybudowana w stylu, który od zawsze mi się podobał, czyli: czerwona nieotynkowana cegła, specjalnie wypalana, której nie trzeba tynkować, a nad oknami skromne ozdoby w postaci stylowo ułożonych cegieł, czyli w formie łuków odcinkowych z kluczami, kondygnacje oddzielone gzymsami. Frajerman był kupcem, zmarł w 1941 r. w getcie warszawskim. Po wojnie kamienica została przejęta przez Skarb Państwa. Zanim to wszystko się wydarzyło nastąpiły inne wydarzenia, które opisane zostały w Dzienniku Ustaw w 1930 r. i dzięki nim możemy poznać kilka nazwisk mieszkańców Grodziska pochodzenia żydowskiego.

Podwórko przy kamienicy Frajermana fot: zabytki.pl

Kamienica przy ul. Składowej

 Otóż na wniosek Szlamy Wajnberga ze Skierniewic, została wyznaczona licytacja majątku w Grodzisku. Majątek ten był położony w sąsiedztwie posiadłości Dawida Frajermana. Tu nie mam pewności, co muszę niestety napisać. Nie mam pewności, czy opisywany majątek był w okolicach ul. 1 maja, czyli przy kamienicy Frajermana. Wszystko na to wskazuje, ale uczciwie napiszę, że dalsza kwerenda wskazana. Sąsiadami właścicieli licytowanego majątku byli również: Władysław Sobczak od wschodu, od zachodu jak już wspomniałam Dawid Frajerman, od południa była ulica Składowa, od północy była posesja Juliana Perzanowskiego. Kto był właścicielem nieruchomości podległej licytacji i nazwanej „Osadą Rabinówka” przy ul. Składowej 3? Należała do kilku spadkobierców: do Tauby Blumsztajna (połowa) i sukcesorów po Józefie Gołębiu. Wymienione są tu dzieci Brana, Racy i Pinkus. Przysługiwało tu też dożywocie ich matce Rywce Gołąb. Warto też zapoznać się z opisem licytowanej nieruchomości, co zapewne da nam pogląd jak tego typu majątek miejski był zabudowany. Stał tu dom dwupiętrowy, murowany z cegły i nieotynkowany, pokryty papą. Wjeżdżano  na posesję bramą wjazdową. Kamienica posiadała na parterze 6 pokoi, 2 kuchnie i dwa przedpokoje i dodatkowo korytarz i dwie komórki. Klatka schodowa była drewniana. Na piętrze pierwszym: 6 pokoi, 3 kuchnie, 3 przedpokoje. Na piętrze drugim: 3 pokoje. Były tu balkony oszklone pokryte papą. Dom był skanalizowany, ale od lat kanalizacja była nieczynna, należały do posesji ustępy. W skład majątku wchodził też podniszczony dom parterowy. Zastanawiający jest stan wymienionej tu posiadłości, szczególnie chodzi o nieczynną kanalizację. Trzy lata wcześniej Grodzisk wizytował minister Składkowski i dziennikarze opublikowali wnioski z tej inspekcji ministra.

Brama wjazdowa w kamienicy Frajermana fot: zabytki.pl

Wizyta ministra Składkowskiego w Grodzisku

10 kwietnia 1927 r. prasa codzienna opisywała inspekcje, cytuję jedną z notatek: 

podczas ostatniej swej podróży Minister Składkowski odwiedził jak wiadomo Grodzisk, i specjalnie interesował się stanem zdrowotnym dzielnicy żydowskiej. Niestety stan sanitarny tej dzielnicy jest nader opłakany i minister wyraził swoje zdziwienie, w jaki sposób mogą ludzie mieszkać w takim stanie. Z każdego kąta wychodzi bród, ma się wrażenie, że nigdy ręka ludzka nie starała się doprowadzić do porządku. Nawet podwórze rabina, który winien służyć przykładem dla innych, nie jest utrzymane należycie. W związku z tym polecił pan minister staroście w terminie jak najszybszym porozumieć się z rabinami z Grodziska, jako też z gminą żydowską w tym sensie, by wymienieni przedstawiciele ludności żydowskiej wpłynęli na ludowość żydowską w kierunku podniesienia stanu sanitarnego dzielnicy żydowskiej Grodziska. (AKA).” 

Składkowski był lekarzem legionowym, dowódcą Okręgu Wojskowego w Zagłębiu Dąbrowskim (11–28 listopada 1918), uczestnikiem wojny 1920 r. Zwolennik sanacji, po przewrocie majowym komisarz rządu na miasto stołeczne Warszawę. Od 3 czerwca 1930 do 23 czerwca 1931 i od 15 maja 1936 do 30 września 1939, drugi wiceminister spraw wojskowych i szef Administracji Armii (od 24 czerwca 1932 do 15 maja 1936). Premier rządu RP (od 15 maja 1936 do 30 września 1939). Felicjan Sławoj Składkowski przeszedł do historii również jako propagator „sławojek” czyli ubikacji stojących na zewnątrz kamienic i odpowiednio zaprojektowanych. Dlatego w cytowanej tu notatce kładzie się nacisk na to, jak działa kanalizacja w kamienicach, bo najwidoczniej to go interesowało.

Klatka schodowa w kamienicy Frajermana fot: zabytki.pl

Przeczytaj również:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama