Nowe boisko na terenie szkoły w Nowej Wsi kusi zieloną murawą i nowym sprzętem sportowym. Nowo powstałe boisko jest ogólnodostępne i znajduje się tuż obok większego boiska gminnego, które jest w większości używane przez kluby sportowe oraz uczniowskie drużyny. Możliwość korzystania z tego boiska ma być szansą na aktywność fizyczną dla mieszkańców gminy Michałowice. W związku z tym pojawia się pytanie o sposób organizacji dostępu do nowego obiektu.
Opinie mieszkańców są kluczowe
W mediach społecznościowych wójt gminy Michałowice, Małgorzata Pachecka, zapytała mieszkańców, co według nich powinno dziać się na boisku przy szkole podstawowej.
– Czy powinno być objęte grafikiem, jak boisko duże i udostępnione UKS’om codziennie i na zapisy? Czy może raczej powinno pozostać „bez zapisów i rezerwacji”. Tak, aby mieszkańcy mogli przyjść i po prostu pograć w piłkę kiedy mają na to ochotę? – dopytywała wójt w mediach społecznościowych.
Małgorzata Pachecka poprosiła mieszkańców o wyrażenie swojej opinii na ten temat. Pierwsze głosy już się pojawiły.
– Moim zdaniem to boisko powinno być poza rezerwacjami dla klubów. Już teraz widzę, odbierając syna z treningu, że na boisku jest sporo młodzieży, która po prostu spotyka się, by razem grać. Takiego miejsca bardzo brakowało i w moim odczuciu takie też było jego przeznaczenie – napisała pani Dorota pod wpisem wójt gminy.
Nieco inną opinię ma pan Adrian:
– A ja uważam, że lepiej jak na boisku gra 30 dzieciaków niż 2 tatusiów z dziećmi. To nie kwestia priorytetów, a ilości osób/dzieci aktywnie uczestnicy w zajęciach. Fajnym rozwiązaniem mogłoby być udostępnienie grupom w wybranym konkretnych godzinach – napisał.
Głosy dotyczące samego sportu
Pojawiły się też głosy dotyczące samego… sportu.
– Pani Wójt, cieszymy się drugim boiskiem do gry w piłkę nożną tuż przy szkole w Nowej Wsi. Rozumiem, że w naszej gminie są sami piłkarze. Mimo wszystko chciałabym się dopytać, kiedy mniejsza część naszej społeczności doczeka się boiska do koszykówki, siatkówki, bieżni? Na chwilę obecną dzieci posiadające inne pasje i zainteresowania niż piłka nożna, nie mają gdzie ćwiczyć. Kiedyś Komorów centrum szkoleniowe koszykówki było otwarte niemal cały czas… w sobotę syn chciał porzucać piłkę do kosza – zamknięte na 5 spustów – podkreśla pani Anna.
Pomysłów jest zatem kilka, tak samo jak pragnień mieszkańców dotyczących infrastruktury sportowej. Dyskusja zapewne przyniesie jakieś pomysły, z których skorzysta samorząd.
.jpg)
Napisz komentarz
Komentarze