Tragiczna diagnoza
Julianek ma 6 miesięcy. Urodził się z rzadką wadą serca. W Polsce przeprowadzono już jedną niezbędną operację, jednak okazało się, że życie dziecka wciąż jest zagrożone. Niestety dalsze leczenie Julianka w kraju jest niemożliwe. Nie udało się tutaj prawidłowo zdiagnozować problem chłopca.
Ratunek w Szwajcarii
Rodzice zwrócili się po pomoc za granicę. Lekarze w Szwajcarii mogą pomóc ich dziecku. Konieczna jest jednak kolejna, skomplikowana operacja. Aby uratować chłopca, trzeba ją przeprowadzić najpóźniej w maju.
„Lekarze zdiagnozowali wrodzone wady rozwojowe zastawki pnia płucnego, zastawki mitralnej i trójdzielnej. Te wielopoziomowe zwężenia w sercu sugerują kompleks Shone’a, który obejmuje między innymi: zwężenie zastawki mitralnej, zwężenie zastawki płucnej, małą zastawkę aortalną i przetrwały otwór międzyprzedsionkowy z tkanką o charakterze tętniakowym. Zauważyli nieprawidłowości, o których nie wiedzieliśmy podczas badań w Polsce” – przekazali rodzice Julianka w mediach społecznościowych.
Sama operacja i pobyt w szpitalu będą bardzo kosztowne. Czas nagli. Rodzice do maja muszą zebrać około miliona złotych, aby uratować swoje dziecko. Na szczęście w walce nie są sami.
.jpg)
Szkoła murem za panią Basią i Juliankiem
Julianek jest wnukiem pani Basi, która od 25 lat pracuje w szkole nr 1 w Piastowie.
- Pani Basia pomogła nam wychować wiele pokoleń dzieci. Jest bardzo ciepłą osobą. Zna wszystkich uczniów z imienia i nazwiska oraz ich rodziców. To skarbnica wiedzy. Zawsze znajduje czas, żeby pomóc najmłodszym. Nie wiem, jak poradzilibyśmy sobie bez niej – powiedziała nam dyrektor szkoły, Katarzyna Sowińska-Wojtaś.
Dlatego pracownicy placówki oraz rodzice postanowili pomóc Juliankowi, jego rodzicom oraz babci. W mediach społecznościowych szkoły pojawiają się przedmioty do licytacji, których sprzedaż wesprze zbiórkę na rzecz dziecka. To nie wszystko. Dzieci roznoszą i wywieszają plakaty z prośbą o wsparcie. Niedługo odbędzie się koncert na rzecz chorego dziecka.
- Zapraszamy 10 kwietnia. Wystąpią uczniowie, przygotujemy przekąski, gwiazdą wydarzenia będzie iluzjonista Kacper Mysiorek – przekazała dyrektor. – Stoimy murem za panią Basią.
To nie wszystko. Pracownicy szkoły już planują kolejne wydarzenia i działania, aby wesprzeć Julianka.
- Czasu jest mało, więc musimy działać szybko. Milion złotych to duża kwota, ale wierzę, że wspólnie nam się uda! - zaznaczyła Katarzyna Sowińska-Wojtaś.
Julianka można wesprzeć za pomocą internetowej zbiórki (kliknij tutaj).
.jpg)
Napisz komentarz
Komentarze