Szczęśliwy finał poszukiwań Daniela K. z Pruszkowa. Policjantom udało się odnaleźć zaginionego mężczyznę.
Sprawa zaginięcia 25-latka z Pruszkowa poruszyła niedawno opinię publiczną. Mężczyzna wyszedł z domu 4 lutego o godz. 14.00. Jeszcze dwie godziny później rozmawiał z żoną przez telefon. Wieczorem miał iść do pracy na nocną zmianę, jednak już tam nie dotarł. Następnego dnia w okolicach 22.00 był jeszcze widziany na ul. Działkowej w Pruszkowie, gdzie pytał przechodnia o drogę do domu.
Poszukiwań nie ułatwiał również fakt, że mężczyzna wyszedł z domu bez dokumentów czy kart płatniczych. Zostawił również telefon, choć zabrał ze sobą kartę SIM. Miał przy sobie również kluczyki i dowód rejestracyjny samochodu.
Pruszkowscy policjanci przyjęli zgłoszenie o zaginięciu 25-letniego pruszkowianina w piątek 5 lutego. Równolegle do czynności prowadzonych przez funkcjonariuszy, poszukiwania prowadzili również bliscy mężczyzny. Internauci szeroko udostępniali informacje o zaginionym, w sprawę włączył się również prezydent Pruszkowa Paweł Makuch. Wraz z żoną mężczyzny i strażnikami miejskimi przeglądali zapisy miejskiego monitoringu. Włodarz udostępnił również swój numer telefonu jako kontakt w sprawie poszukiwań.
Sytuacja wydawała się trudna, a poszukiwań nie ułatwiała panująca pogoda. Jednak we wtorek wczesnym popołudniem z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie popłynęły dobre wiadomości.
– Pan Daniel odnalazł się cały i zdrowy, na terenie innego województwa – informuje nas oficer prasowa pruszkowskiej komendy kom. Karolina Kańka. Jednocześnie potwierdza, że mężczyzna nie padł ofiarą przestępstwa. Z uwagi na dobro samego zaginionego i jego rodziny policja nie ujawnia dalszych informacji w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze