Sytuacja Znicza Pruszków w II lidze nie należy do komfortowych. W 25. kolejce żółto-czerwoni bezbramkowo zremisowali z Olimpią Elbląg.
Znicz musi szukać punktów w każdym spotkaniu. Ekipa z Bohaterów Warszawy nie może myśleć o spokoju. Żółto-czerwoni znajdują się w strefie spadkowej II ligi i każdy mecz ma ogromną wagę. Zespół z Pruszkowa zajmuje 15. miejsce z dorobkiem 31. punktów. Co prawda tyle samo ma Górnik Polkowice, ale drużyna z Dolnego Śląska ma lepszy bilans bramkowy. Na horyzoncie jest jeszcze Garbarnia Kraków, do której Znicz traci punkt. Dwa oczka więcej mają Pogoń Siedlce i Lech II Poznań. Pruszkowscy piłkarze muszą mieć się na baczności, bo Stal Stalowa Wola traci do nich trzy oczka.
Przede wszystkim Znicz potrzebuje punktów i przełamania. Co prawda w 25. kolejce na własnym stadionie żółto-czerwoni bezbramkowo zremisowali z Olimpią Elbląg i była to pierwsza zdobycz gospodarzy po "koronawirusowej" przerwie. Na zwycięstwo pruszkowski zespół czeka jednak od czterech meczów. W 21. kolejce Znicz pokonał Pogoń Siedlce 2:1. Trzy punkty byłyby powiewem nadziei dla zespołu, który obecnie uwikłany jest w walkę o utrzymanie.
Żółto-czerwoni muszą zdobywać punkty, aby uciec ze strefy spadkowej. W najbliższym meczu zmierzą się z Górnikiem Łęczna, czyli trzecią drużyną tabeli. Z kolei w 27. serii gier do Pruszkowa zawita Skra Częstochowa. Jeśli w tych dwóch spotkaniach nie uda się zdobyć punktów, sytuacja Znicza może się bardzo skomplikować.
Napisz komentarz
Komentarze