Grodziski magistrat zaprezentował niedawno nowe logo gminy. Projekt nie wszystkim przypadł do gustu.
Na początku sierpnia urzędnicy pochwalili się nowym logotypem. – Grodzisk Mazowiecki obok herbu ma też swoje logo! Od kilku dni można je zobaczyć na billboardach, a wkrótce pojawi się na przystankach i w miejskim systemie informacyjnym – poinformował urząd w mediach internetowych. Pomysł nie spodobał się niektórym mieszkańcom. Część z nich uważa, że gmina ma już swój znak firmowy: herb. – Takie "cuda" to chyba z nudów tworzą ludzie nie mający kompletnie związków z tym miastem, jego korzeniami i historią, czyli tak zwany "element napływowy" dla którego tradycja nie znaczy nic, aby tylko było inaczej i "nowocześniej" – oponował jeden ze zwolenników tradycyjnego herbu.
Tworzenie logo miasta czy gminy nie jest nowością. Od wielu lat kolejne samorządy decydują się na wprowadzenie znaku graficznego, wykorzystywanego w materiałach promocyjnych czy informacyjnych. Mimo że jest to coraz powszechniejsza praktyka, wciąż spotyka się z oporem wielu mieszkańców. Koronnym argumentem oponentów jest fakt, że każde miasto czy gmina ma swój herb, który może służyć identyfikacji. Czy jednak słusznie?
Problematyczna heraldyka
Używanie herbu jako elementu wizerunkowego nie jest wcale takie proste. Po pierwsze, kolory herbu są ściśle ustalone, a ich odwzorowanie jest uzależnione od jakości druku. Zdarza się, że w wyniku użycia innej mieszanki farb czy zwyczajnie pomyłki drukarni kolor odbiega od tego zapisanego w uchwale. Zgodnie z prawem korzystanie z takich materiałów jest niedozwolone. Drugą kwestią są pozwolenia: każde użycie herbu wymaga podjęcia stosownej uchwały przez radnych. Cały proces jest więc wydłużony i wymaga dodatkowej biurokracji. Pozostaje jeszcze sprawa powagi: czy herb na kubku, smyczy czy innym gadżecie wygląda stosownie?
Mieszkańcy podzieleni
Nowe logo Grodziska to litera G w geometrycznej stylizacji – inicjał jest skonstruowany z trójkątów ułożonych w taki sposób, by sprawiały wrażenie trójwymiarowości. – Forma symbolizuje proces scalania, wzrostu i budowania spójnej koncepcji wynikającej z spotkania różnych płaszczyzn. Synergia powstająca ze styku różnych brył geometrycznych staje sie zbiorem stanowisk reprezentowanych przez skale, tonacje i kierunek podziału tworząc przez to nowe kryterium myślenia – pisze o nowym logotypie dr Robert Manowski, założyciel Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie.
Zdania mieszkańców są jednak podzielone. – Nic nie znaczy, do niczego się nie odnosi, nijak ma się do miasta, herbu, nazwy, niczego. Takie logo można zrobić w darmowym programie graficznym na kolanie w 5 minut – komentuje jeden z mieszkańców w mediach społecznościowych. Wiele osób wypowiada się w podobnym tonie. – Logo fajne, aczkolwiek gdzieś w nim powinien być zawarty herb Grodziska. Wtedy byłoby to bardziej spójne i łatwo rozpoznawalne – to inny komentarz na tym samym forum. Choć nie brakuje i zwolenników projektu. – Nowoczesne, oryginalne mi się bardzo podoba. Nie rozumiem tych negatywnych komentarzy. Łatwo jest siedzieć na tyłku i krytykować pracę innych – oponuje jedna z użytkowniczek.
– Logo nie jest koniecznością, ale szansą na przedstawienie miasta i gminy poprzez łatwo zauważalny i zapamiętywalny symbol, który w prosty sposób może wyrazić charakter i potencjał miejsca. Nie oznacza to, że nowy symbol zrywa z przeszłością czy dorobkiem kulturowym naszej gminy. Logo stanie się po prostu identyfikacją wizualną Grodziska Mazowieckiego oraz uzupełnieniem podstawowego symbolu, jakim pozostaje herb. W praktyce logotyp znajdzie zastosowanie przede wszystkim w tych przedsięwzięciach, które przyczyniają się do szeroko rozumianej promocji, w szczególności na wydawnictwach i drukach reklamowych, materiałach informacyjnych, stronach internetowych, formach multimedialnych i gadżetach – bronią pomysłu urzędnicy.
Część komentujących zwraca uwagę na fakt, że konkurs na identyfikację wizualną gminy odbył się "po cichu", zabrakło również konsultacji społecznych. Na taki krok zdecydowała się np. sąsiednia Żabia Wola, w której trwa właśnie plebiscyt na nowe logo gminy. Może czasem więc lepiej porozmawiać z ludźmi niż stawiać ich przed faktem dokonanym. Szczególnie gdy w grę wchodzi symbolika ich "małej ojczyzny".
Napisz komentarz
Komentarze