Przebudowa kładki nad torami PKP w Pruszkowie. Mieszkańcy będą mogli korzystać z nowej konstrukcji. Nowością będą szyby windowe.
W ubiegłym tygodniu przeprowadzono prace związane z demontażem kładki nad torami PKP, która łączy ul. 3 Maja z ul. Majową. Nowa konstrukcja ma być funkcjonalna i bezpieczna. – Remont kładki nad torami PKP sprowadza się praktycznie do wybudowania nowego obiektu. Starą konstrukcję już w całości zdemontowano. W jej miejsce powstanie nowa, stalowa, z nowymi biegami schodów, wyższymi barierami zabezpieczającymi, nowymi lampami oświetlającymi. Kładka uzyska również system odprowadzenia wody opadowej. Zupełnie nową rzeczą, której wcześniej nie było na wyposażeniu kładki, są szyby windowe po obydwu stronach kładki – wyjaśnia nam Konrad Sipiera, zastępca prezydenta Pruszkowa.
Prowadzenie inwestycji nie należy do zadań z kategorii łatwych. Wszystko przez ograniczony czas, dużą rolę pełnią tu także warunki atmosferyczne.
– Termin oddania kładki do użytkowania uzależniony jest od możliwości wejścia w torowisko. Procedury uzyskania zamknięcia ruchu pociągów w PKP są trudne i długotrwałe. Wykonawca dostaje od PKP bardzo ograniczony czas w nocy, w którym może pracować w torowisku. Są to 2-4 godziny, kiedy wstrzymywany jest ruch pociągów i wyłączana trakcja elektryczna. Zdarza się też tak, że umówione wcześniej z PKP zamknięcia torów nie dochodzą do skutku, ponieważ PKP je odwołuje z różnych powodów. Na to nakłada się jeszcze nadchodząca, niekorzystna pora roku. Tempo prac zależy też od pogody, ponieważ niektóre prace, np. instalacja szybów windowych, muszą się odbywać w określonych temperaturach dodatnich – tłumaczy Konrad Sipiera. – Dokładamy wszelkich starań, aby ten czas zamknięcia przeprawy przez tory PKP był jak najkrótszy, ale jesteśmy bardzo mocno uzależnieni od czynników zewnętrznych, na które nie mamy wpływu – dodaje.
Koszt modernizacji kładki nad torami PKP to ponad 2,8 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze