Podróż autostradą A2 źle skończyła się dla 45-letniego kierowcy Toyoty. Miał on tego dnia podwójnego pecha: najpierw uderzył w barierę energochłonną, a potem przybyli na miejsce zdarzenia policjanci poczuli od niego charakterystyczny zapach marihuany.
Podróżujący autostradą A2 mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierę energochłonną. Do wypadku wezwany został patrol policji z Grodziska Mazowieckiego, który na miejscu zdarzenia zastał lekko rannego kierowcę. W trakcie rozmowy mającej na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia, policjanci poczuli zapach palonej marihuany. W takiej sytuacji dokładnie przeszukali pojazd, w którym znaleźli bogaty zestaw różnego rodzaju narkotyków – kilkanaście torebek z suszem roślinnym, białym proszkiem oraz masą plastyczną. Kierowca trafił do szpitala, natomiast znalezione substancje, do badania laboratoryjnego. Po jego przeprowadzeniu okazało się, że mężczyzna przewoził w samochodzie ponad 873 gramy amfetaminy, 331 gramów marihuany, 23 gramy haszyszu oraz prawie 7 gramów kokainy.
Kierowcy postawiony został zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających i psychotropowych, a także kierowania pod wpływem środka odurzającego. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na trzy miesiące.
Reklama
Wpadł z kilogramem narkotyków
- 21.11.2018 05:00
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze