Można zostać ukaranym za uporczywą i kategoryczną odmowę. Nie przydadzą się urzędowe formularze z oświadczeniem. GUS zapowiada wnioski o ukaranie.
Spis trwa pół roku, więc trudno tłumaczyć brak udziału niewielką ilością czasu. Można było spisać się poprzez internet, infolinię lub osobiście w urzędach gminy lub Urzędzie Statystycznym. Spis kończy się 30 września, zostało naprawdę niewiele czasu.
Według danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny do 15 września, frekwencja spisowa nie jest najlepsza, wyniosła ponad 80 proc. z czego około 40 proc. stanowi obowiązkowy samozapis internetowy.
Karolina Banaszek, rzecznik prasowy prezesa GUS przypomina, że zgodnie z sankcją zapisaną w ustawie o statystyce publicznej odmowa udziału w spisie zagrożona jest karą grzywny w wysokości do 5 tys. złotych. Zaś, jeżeli ktoś podaje fałszywe informacje, popełnia przestępstwo.
- Osoba, która spóźni się z podaniem swoich danych, może odpowiadać za wykroczenie, jeśli zaś, ktoś odmówił udziału w spisie, popełnia przestępstwo – informuje komisarz Andrzej Fijołek, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Jak poinformował GUS do tej pory do policji przekazano łącznie ponad 100 zawiadomień związanych z odmową udziału w spisie powszechnym.
- Wnioski do policji kierujemy wtedy, kiedy ktoś odmawia udziału. Nam przecież nie zależy na ukaraniu, ale na tym, aby ludzie wzięli w nim udział i wypełnili swój obowiązek – mówi Karolina Banaszek.
Napisz komentarz
Komentarze