Reklama
Gmina w cieniu lotniska

Autor: fot. Unsplash

CPK zachęca mieszkańców do skorzystania z Programu Dobrowolnych Nabyć. Ile osób zdecyduje się sprzedać swoją nieruchomość lub zamienić ją na inną?


Jadąc przez gminę Baranów trudno nie ulec wrażeniu pustki. Niewiele zabudowań. Nie ma lasów. Na polach kukurydza i ziemniaki. Ale od 2017 roku, kiedy podjęto decyzje o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, ta gmina, podobnie jak dwie sąsiednie, żyje w zawieszeniu. Nie wiadomo, co będzie i kiedy?

– Każdy z mieszkańców sam decyduje o swojej własności – mówi wójt Baranowa Agata Trzop-Szczypiorska. Podkreśla, że urząd zachowuje neutralność w sprawach dotyczących CPK. – Gmina nie bierze udziału w pracach, jakie CPK prowadzi, jest tylko o nich informowana przez przedstawicieli spółki – dodaje.

Jak się żyje na co dzień w cieniu lotniska, które ma powstać? Oficjalnie gmina nadal może wydawać pozwolenia na budowę. Ludzie jednak sami patrzą na mapy i widzą, gdzie budowa nie ma sensu, bo w planach to teren zarezerwowany pod inwestycję. Poza tym gmina pracuje jak inne, także w sprawach dotyczących mieszkańców, jak remonty czy inwestycje. Mieszka tu ponad pięć tysięcy ludzi. Wielu mieszkańców to rolnicy, pozostali pracują w Warszawie i tu dojeżdżają.

Tyle tylko, że prawo pierwszeństwa zakupu ziemi ma tu CPK. Ale ziemia na tę inwestycję może być nie tylko sprzedana przez rolników, ale też zamieniona na inną nieruchomość.

Program Dobrowolnych Nabyć


Na początku października przedstawiciele CPK i Krajowego Zasobu Nieruchomości podpisali list intencyjny zobowiązujący KZN do wytypowania i przygotowania nieruchomości zamiennych do zabudowy dla osób, które zdecydują się skorzystać z Programu Dobrowolnych Nabyć. Na przełomie października i listopada ogłoszone będą szczegóły, m.in. lokalizacja nieruchomości do planowanej zabudowy mieszkaniowej, a także zasady finansowania inwestycji, nadzoru nad nimi i ich realizacji. Współpraca CPK i KZN ma polegać na przygotowaniu nieruchomości i budowie domów dla mieszkańców chętnych do wzięcia udziału w relokacji.

Celem PDN jest pozyskanie jak największej liczby nieruchomości w drodze dobrowolnych transakcji. Osoba zgłaszająca chęć wzięcia udziału w Programie może zaznaczyć, czy jest zainteresowana jedynie sprzedażą swojej nieruchomości, czy również jej zamianą.

Czytaj również: Gmina Baranów przedłuża konsultacje społeczne dotyczące CPK


Nie sprzedam i nie zamienię


– Na Pułapinie i na terenie planowanego CPK na wiosnę lądują na polach setki dzikich gęsi, żurawi i łabędzi. Od Baranowa po Żyrardów znajdują się podziemne źródła wody pitnej dla stu tysięcy mieszkańców miasta i okolic. Tędy też między puszczami Kampinoską i Bolimowską migrują sarny – mówi Józef Telus mieszkaniec wsi Kopiska.

Dom Józefa Telusa, jak i wielu innych mieszkańców, zagrożony jest budową sieci szybkich kolei, które mają połączyć CPK z resztą kraju.

– Ja swojego domu nie sprzedam za żadne pieniądze. Budowałem go 30 lat i to jest moje miejsce na ziemi. Uciekłem z Warszawy, ale ona mnie tu dogoniła. Ale tych, którzy myślą tak jak ja, jest mniejszość. Moim zdaniem 90 proc. mieszkańców, jeśli dostanie za metr ziemi rolnej tyle, ile za metr ziemi inwestycyjnej, to sprzeda pola bez wahania. Problem jednak w tym, że proponowana cena jest niższa, a więc to nie 100-150 zł, tylko 35 zł za metr. Ale też trudno się czegoś dowiedzieć, bo polityka CPK polega na trzymaniu ludzi w niepewności, bo to ma doprowadzić do tego, żeby stali się bardziej skłonni do decyzji o sprzedaży czy zamianie ziemi – mówi Telus.

Nie ma czego żałować


Jak mieszkańcy przyjmują Program Dobrowolnych Nabyć? Zdaniem mieszkanki wsi Osiny, wielu chce ziemię sprzedać. – Czego tu żałować? – pyta. – Ziemia tu zimna, iły albo piach. Na polach trafiają się też kawałki rudy. Ludzie tu nawet krów nie trzymają, tylko kukurydza i ziemniaki…

Ale sprzedać swoje chcą przede wszystkim ci, którzy mają niewiele, tylko dom i plac. Tak jak ona. Przeciw sprzedaży są ci, co mają hektary – własne lub dzierżawione. Ale ich jest niewielu.

– Starych za to tu sporo – dodaje. – A młodzi i tak pracują w Warszawie. Jak ci z Bożej Woli to „Warszawiacy” – mówi kobieta. – Starsi samotni, jak ja, za pieniądze z wykupu przeniosą się do mieszkań w bloku, bliżej miasta, sklepu i lekarza i będą zadowoleni!

Czego chcą ludzie?


Dziś trudno powiedzieć. Spółka CPK przeprowadzi w październiku badania ankietowe, w których mieszkańcy odpowiedzą na pytania dotyczące potrzeb i oczekiwań związanych z przeprowadzką. Na tej podstawie CPK i KZN ustalą, dla jak dużej grupy przygotowywać tę operację.

Program Dobrowolnych Nabyć skierowany jest do właścicieli nieruchomości z terenu przyszłego Portu Komunikacyjnego Solidarność, obejmuje obszar o łącznej powierzchni 74 km2 na pograniczu gmin Baranów, Teresin i Wiskitki.

Czytaj również: Oszuści zaatakowali strony polskich banków


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama