Na środowym posiedzeniu Rada Miasta odrzuciła projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu OSP. Ośmiu radnych głosowało przeciw, sześciu za. Tym samym wstrzymano budowę nowej siedziby dla Ochotniczej Straży Pożarnej, a także Straży Miejskiej i Stacji Ratownictwa Medycznego.
- Zamierzam zaprosić na spotkanie na neutralnym gruncie przedstawicieli Rady Miasta i Pana Burmistrza Piotra Remiszewskiego, aby jednak możliwe stało się rozpoczęcie tej ważnej dla mieszkańców inwestycji – mówi Sławomir Wieleciński prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Milanówku.
Podczas posiedzenia Rady Miasta Sławomir Wieleciński nie został dopuszczony do głosu przez Panią Przewodniczącą, Jolantę Nowakowską. Po głosowaniu podobnie jak inni strażacy, opuścił salę.
- Jestem zawiedziony, nie usłyszałem jednego racjonalnego argumentu, dlaczego, nie? Mam wrażenie, że komisja powiedziała: nie, bo nie – dodaje Piotr Pliszewski wiceprezes OSP. - Jaki więc jest powód? Rada przeciwko wszystkiemu, co chce Burmistrz, a Burmistrz przeciwko wszystkiemu, co chce Rada? Dopóki między sobą nie zrobią porządku, to nie będzie w mieście dobrze.
Strażacy zapewniają, że działają nieustannie w takich warunkach, jakie mają. A dodajmy, że budynek OSP przeznaczony jest do rozbiórki. Mieli więc nadzieję, że uda się rozpocząć budowę nowej Strażnicy. A teraz? - Cóż, trzeba rozmawiać, dalej próbować, może uda się doprowadzić do porozumienia – dodaje Wieleciński.
Czytaj również: Zagospodarowanie terenu zielonego przy ul. Staszica
Czy ta decyzja jest dobra dla miasta?
- Zrobiliśmy złą robotę, mogliśmy zgodzić się na projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu OSP, a potem rozpocząć dyskusję nad samym projektem nowej strażnicy – mówi radna Bożena Osiadacz. – Wtedy domagać się od Pana Burmistrza wzięcia pod uwagę sugestii Rady itd. A tak zablokowaliśmy budowę nowej siedziby OSP.
Radni głosujący przeciw zmianie w planie przestrzennego zagospodarowania podawali jako argumenty to, że nie akceptują projektu nowej strażnicy o pow. ok. 2 270 m kw., jako zbyt dużej i kosztownej. Nie to jednak było tematem głosowania. Rada miała wyrazić zgodę tylko na to, aby na całej działce użytkowanej przez OSP a należącej do Miasta, można było budować. Według obowiązującego planu to niemożliwe na jednej czwartej terenu, choć na chronionej części nie ma drzew ani innych cennych elementów. Nowy budynek nie mieści się na części budowlanej, a to dlatego, że ma być siedzibą, nie tylko Ochotniczej Straży Pożarnej, ale też Straży Miejskiej i stacji Ratownictwa Medycznego, stając się Centrum Bezpieczeństwa Miasta.
- Część naszej Rady Miejskiej chce odwracać kolejność działań: najpierw trzeba uporządkować plan przestrzennego zagospodarowania, a potem jest czas na dyskusje, może nawet konsultacje społeczne o kształcie nowej Strażnicy – mówi Osiadacz. - Obawiam się, że postępując w ten sposób, blokujemy zmiany i możemy nie zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwa, tak jak i nowych dróg czy kanalizacji. W mojej ocenie trzeba do każdego projektu podchodzić bez emocji, dostrzegać możliwość jakie stwarza. Straż Pożarna? Oni nas chronią!? Dlaczego mamy blokować dobre zmiany dla nich, a więc i dla nas wszystkich?
Powody: „nie” ośmiu radnych
- Nie jesteśmy przeciwko wszystkiemu, ale pomysły Pana Burmistrza nie są w pełni przemyślane – mówi radna Janina Moława. – Potrzebny jest nowy budynek dla Straży, ale czy musi mieć ponad 2 tys. m kw. i wymagać zmiany planu zagospodarowania? Moim zdaniem, nie. Oczekujemy od Pana Burmistrza, że przedstawi plan, który będzie można zrealizować na tej części działki, jaka jest przeznaczona do zabudowy oraz za środki, jakimi dysponujemy. Dotacja, którą Miasto otrzymało od Samorządu Mazowsza, to 4 mln zł, ale koszt całości - ponad 11 mln. Skąd Pan Burmistrz chce wziąć pozostałe środki? Czy rozpoczynając tak kosztowną inwestycje, jest w stanie doprowadzić ją do końca? Rada planu nowego budynku dla OSP nie może przygotować, ale może przekazać Panu Burmistrzowi swoje sugestie. Dlatego zależy nam najbardziej na tym, aby Pan Burmistrz przychodził na posiedzenia Rady, żeby z nami rozmawiał. Moim zdaniem potrzebne są konsultacje społeczne, aby mieszkańcy Milanówka mogli wypowiedzieć się, czy chcą takiej dużej strażnicy? – dodaje.
Będę jak Rejtan
- Zamierzam zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby Centrum Bezpieczeństwa, bo tym ma być nowa strażnica OSP powstała – mówi burmistrz Piotr Remiszewski. - Moim zadaniem jest zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo i nie dopuszczę do tego, aby ośmiu radnych blokowało działania służące miastu. Strażacy nas chronią, a są traktowani jak petenci, a ważny społecznie projekt odrzucony. Dlatego, jeśli będzie trzeba to dla tego projektu będę gotowy zachować się jak Rejtan…
Burmistrz zapewnił także, że zrobi wszystko by przyznane w tym miesiącu przez Samorząd Mazowsza na budowę nowej strażnicy 4 mln zł nie przepadły.
Napisz komentarz
Komentarze