W programie uroczystości na które przybyli strażacy z wszystkich gmin a m.in. Milanówka, Baranowa, Książenic znalazły się pokazy ratownictwa, prelekcje, wystawa dawnego i obecnego sprzętu gaśniczego, a także konkursy dla dzieci. Atrakcją była możliwość wejścia do kabiny strażackiego samochodu czy zjedzenia posiłku z kuchni polowej. Popołudnie i wieczór podczas którego strażacy otrzymali od władz gminy dwa ogromne torty zakończony został potańcówką z udziałem strażaków oraz mieszkańców gminy.
Sto wozów strażackich
Ogromnym zainteresowaniem cieszyło się stoisko na którym prezentowane były modele wszystkich wozów strażackich jakie znalazły się na wyposażeniu grodziskiej straży od początku jej istnienia, czyli od 1897 roku. Bo właśnie 125 lat temu zostało tu utworzone Towarzystwo Ogniowe, które swoją działalność rozpoczęło dopiero dwa lata później, gdy prawnie było to już możliwe.
- Florian to pierwszy samochód jakim dysponowała straż pożarna w Grodzisku, a otrzymała go dopiero w 1935 roku – mówi Piotr Zegarski autor modeli samochodów strażackich a także wspomnianego Floriana. - Następny samochód nazywał się Andrzej na cześć Andrzeja Walczewskiego którego imię noszą stawy, i który był prezesem grodziskiej straży-dodaje.
Pan Piotr jest strażakiem ochotnikiem od 45 lata. Jak mówi: ma to po teściu, który był naczelnikiem straży. - Pierwszą wystawę modeli miałem w 1998 - wspomina. - Wtedy pokazałem nie wiele samochodów, ale za to kilka modeli samolotów i innych pojazdów ogniowych. Dziś moja kolekcja to 100 samochodów i 40 motocykli!-dodaje. Modele pana Piotra są do obejrzenia podczas różnych wystaw a przechowywane w OSP w Grodzisku.
Sikawka firmy Dłużyński i spółka
W Grodzisku Mazowieckim przed wojną istniały trzy firmy produkujące sprzęt pożarniczy. - Dłużyński i spółka, Składnica Straży Pożarnej Grodzisk Mazowiecki i Ibis – opowiadał Jerzy Matrzak emerytowany strażak OSP, miłośnik historii a także autor monografii „Ochotnicza Straż Pożarna w Grodzisku Mazowieckim 1897/99 – 1996” wydanej na stulecie istnienia tej formacji.
- To jest ręczna pompa i sikawka, która została odnaleziona w Białymstoku, gdzie ktoś oddał ją na złom! A proszę zobaczyć tu jest tabliczka informująca, że pompa powstała w fabryce w Grodzisku! – mówi Jerzy Matrzak pokazując jeden z eksponatów jakie przywieziono na parking przy Mediatece. – Dzięki finansowej pomocy Miasta udało się nam to zabytkowe urządzenie odkupić, a potem własnymi siłami odrestaurować-dodaje z dumą.
Pan Jerzy objaśnił zebranym jak sikawka działała, jak podłączało się ją do beczkowozu z którego czerpała wodę. I jak dzięki sile mięśni czterech strażaków woda tryskała z węża nawet na odległość 30 metrów.
Jerzy Matrzak przyznaje, że jest dumny z tego, że należy do organizacji która działa na rzecz mieszkańców od 125 lat. - Ale, żebym nie był z tego powodu zarozumiały, to w zeszłym roku w dniu św. Floriana w mój zaparkowany samochód uderzył pijany kierowca! - śmieje się pan Jerzy. Cieszy go za to, że kiedy otwarta zostanie nowa remiza, w starej ma powstać Izba Pamięci, gdzie dawny sprzęt gaśniczy będzie można oglądać.
Dzień Floriana to radość dla dzieci i miłośników straży
Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się wszelkiego rodzaju pojazdy Straży Pożarnej które tym razem można było obejrzeć także od wewnątrz. Z tej możliwości korzystały dzieci, ale także dorośli którzy pod pretekstem opieki nad maluchami sami wchodzili do kabin czy na drabiny samochodów.
W Pokazach ratownictwa medycznego wzięli udział wszyscy którzy chcieli wykonać ucisk klatki piersiowej manekina pod okiem specjalistów w udzielaniu pierwszej pomocy. Nawet maluchy uczyły się jak to prawidłowo robić na modelach przywiezionych przez ratowników. Z kolei pokazy akcji ratowniczej, a m.in. uwalnianie poszkodowanych w wypadkach z rozbitych samochodów, podziwiane były przez gęsty już wówczas tłum mieszkańców. Akcje pokazowe wzbudziły głośne oklaski i przybliżyły to czym strażacy zajmują się każdego dnia. Dzień św. Floriana, jak co roku był także okazją do wspólnej zabawy, ale także tego aby władze gminy podziękowały strażakom za ich służbę. Indywidualnie wyróżnienia i nagrody wręczał strażakom burmistrz Grzegorz Benedykciński.
Napisz komentarz
Komentarze