Bociany na muralu, to efekt inspiracji obrazem Józefa Chełmońskiego. Pomnik tego malarza zobaczył od razu po przyjeździe do Grodziska autor muralu Mariusz Brodowski, posługujący się pseudonimem Mgr Mors.
Józef Chełmoński żył i tworzył w Kuklówce pod Grodziskiem Mazowieckim. Tam też powstał w 1900 roku obraz „Bociany”, który zainspirował Mariusza Brodowskiego.
Odciski dłoni, tych którzy tworzą miasto
– Udział mieszkańców w powstaniu muralu był rzeczą priorytetową, bo miasto to ludzie – powiedział MGR Mors podczas uroczystego odsłonięcia muralu. – Dlatego zaprosiłem do udziału w projekcie mieszkańców. Chciałem, aby odcisnęli swoje dłonie na papierze, z którego wytniemy matryce potrzebne do stworzenia obrazu. Pomysł się spodobał, bo w ciągu dwóch dni zgromadziliśmy 500 odcisków – dodał.
– Dziękuję za kapitalny pomysł na mural, który zaangażował mieszkańców, a przecież to oni są w mieście najważniejsi – powiedział burmistrz Grzegorz Benedyktyński podczas odsłonięcia obrazu. – Myślę, że każdy kto złożył swój odcisk dłoni, będzie czuł dumę i radość za każdym razem, kiedy spojrzy na mural – dodał burmistrz.
W sobotnie przedpołudnie poza władzami miasta, artystą oraz dziennikarzami, w uroczystym odsłonięciu muralu udział wzięło tylko kilkunastu mieszkańców. Dlaczego zainteresowanie było tak niewielkie? Przecież tu ludzie kochają murale, w mieście jest ich prawie 30. Odpowiedz jest prosta: mural jest i to najważniejsze. Każdego dnia i o każdej porze będzie można go zobaczyć na ścianie przy ul. Sinkiewicza 39.
Odnaleźć swoją dłoń na muralu
Każdy kogo odcisk dłoni posłużył artyście do stworzenia muralu, będzie mógł go odnaleźć na obrazie. Jest to możliwe dzięki tablicy informacyjnej, którą w sobotę odsłonił burmistrz w towarzystwie dwojga dzieci: Maji i Dominika.
– Nazwiska mieszkańców, którzy uwiecznili swoje dłonie na muralu na dziesięciolecia pozostaną w miejskim archiwum – powiedział burmistrz. – Ale to nie wszystko. Na podstawie różnych nagrań urząd przygotowuje film, który będzie dokumentował, jak wygląda nasze miasto w roku jubileuszu – powiedział. – Kiedy film będzie gotowy, zrobimy tyle jego kopi, żeby była duża szansa, że któraś z nich przetrwa 500 lat i będzie do obejrzenia podczas obchodów tysiąclecia miasta – dodał.
Podziwiam w tym mieście
Mariusz Brodowski pochodzi z Nowego Sącza. Do Grodziska przyjechał po raz pierwszy, kiedy wygrał konkurs na mural. Podczas kilku miesięcy pracy nad projektem i nad samym obrazem, zdążył poznać miasto.
– Podobały mi się miejsca zabaw dla dzieci, jest ich w mieście wiele i są wyjątkowo malownicze, jak to przy Stawach Walczewskiego – powiedział. – Zwracam uwagę na przestrzeń w mieście przeznaczoną dla dzieci, bo sam jestem ojcem – dodał. Artysta wrócił już do Nowego Sącza, ale mural „500 lecie Grodziska Mazowieckiego” pozostał na ścianie szczytowej dwupiętrowego budynku przy ul Sienkiewicza 39. „Bociany” lecą więc w centrum miasta, przez które codziennie przejeżdża kilkanaście tysięcy aut. Niewątpliwie będą wizytówką miasta.
Napisz komentarz
Komentarze