Na wniosek minister klimatu i środowiska Anny Moskwy, Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych przygotowała wytyczne dotyczące wsparcia możliwości nabywania przez odbiorców indywidualnych, drzewa do celów opałowych. Za każde drzewo wywiezione z lasu zapłacimy około 300 zł za metr sześcienny. Dyrekcja GLP przygotowała wytyczne w tej sprawie. Lasy Państwowe chcą przeznaczyć kiepskiej jakości drewno przemysłowe do sprzedaży na opał. Jednak będą to ilości mocno ograniczone i tylko dla mieszkańców wsi i małych miasteczek. To odpowiedź na wzrost cen energii oraz kilkukrotny wzrost cen materiałów opałowych w tym węgla i ekogroszku i sposób ministerstwa i Lasów Państwowych na walkę z inflacją i przeciwdziałanie rosnącym cenom energii.
- Cały czas obowiązuje, za zgodą leśniczego, możliwość zbierania gałęzi na opał. W tym roku po rozpoczęciu wojny w Ukrainie i zawirowaniu na rynku energii wzrosły zapytania do nadleśnictw o wskazanie terenu i zgodę na pozyskiwanie drewna opałowego w lokalnych lasach. Priorytetowo należało zadbać by pierwszeństwo na pozyskiwanie drewna miały społeczności lokalne – powiedział wiceminister klimatu i środowiska, Edward Siarka. Ilość drewna w puli dla detalistów na rok 2022 może zostać zwiększona o drewno średniowymiarowe pochodzące z puli technicznej, przy czym dopuszcza się przekroczenie puli detalu kosztem drewna użytkowego!!! Trochę to niepokojące z punktu widzenia gospodarczego i także ekologii. Zgodnie z decyzją Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych to kierownicy jednostek organizacyjnych PGL LP dokonają oceny zapotrzebowania społeczności lokalnych przeznaczając wybrane fragmenty lasów do pozyskiwania drewna przez ludzi. Ocena ta może być wspierana informacjami od gminnych i miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej. Ma to szczególne znaczenie dla mieszkańców terenów wiejskich, małych miasteczek, których gospodarstwa domowe nie są włączone do gminnych lub miejskich systemów ciepłowniczych.
Samodzielnie i legalnie, czyli za zgodą leśniczego. To nie żart
Drewno opałowe najniżej jakości w pierwszej kolejności może zostać kupione przez lokalnych mieszkańców - wynika z wytycznych przygotowanych przez Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych. Samodzielne zbieranie gałęzi na opał w lokalnych lasach jest możliwe, ale za zgodą leśniczego.
- Znacząco umożliwiamy Polakom samowyrób drewna w lesie. Mowa tutaj o zbieraniu chrustu, gałęzi, generalnie drobnicy, ale także możemy udostępnić Polakom grubsze kawałki drewna w takich odcinkach do 1,5 metra - mówił Polsat News rzecznik Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych Michał Gzowski. - Na początku zgłaszamy się do najbliższego leśnika w terenie, może być to leśniczy lub podleśniczy, a nawet wystarczy telefon do nadleśnictwa - wyjaśniał rzecznik. O tym skąd można zabrać drewno informują Lasy Państwowe - Wówczas leśniczy wskaże miejsce, gdzie takiego pozyskania można dokonywać. Zbieramy sobie na przysłowiową kupkę chrust i gałęzie. Następnie leśniczy dokonuje pomiaru, oczywiście podlicza taką osobę i ten chrust, ten opał możemy sobie na spokojnie wtedy z lasu wywieźć - dodał.
Napisz komentarz
Komentarze