Pod placem Wolności znajdują się zbiorniki retencyjne, których zadaniem jest zatrzymanie wody po to także, aby służyła ona do nawadniania drzew i innych roślin, które już tu rosną, ale też właśnie są sadzone. A będzie ich wiele. Na placu pojawią się kwiaty pachnące i miododajne, między którymi znajdą się rośliny lubiące wilgoć. Na pl. Wolności będą także rośliny, które nie tylko pozwolą cieszyć się swoim pięknem, ale też będą oczyszczać powietrze, czyli zbierać pyłki i zanieczyszczenia.
Mięta, irysy czy krwawnik
- Trwające obecnie nasadzenia zieleni są związane z urodą placu i jego walorami rekreacyjnymi, ale także z retencją wód – mówi Katarzyna Marcinkowska z Urzędu Miejskiego. – Zbiorniki, niecki i rośliny, które mają określone właściwości tworzą system ekologicznego zagospodarowania wód opadowych w centrum miasta-dodaje.
Inwestycja ma wszelkie walory ekologiczne. Niecka retencyjna znajduje się tam, gdzie grawitacyjnie spływają wody. A układ nasadzeń na placu jest związany z istniejącym już tam drzewostanem, gdyż podczas inwestycji nie chciano żadnego z nich wycinać. Plac Wolności nie będzie już także odstraszał betonowymi płytami, gdyż w połowie pokryje go nawierzchnia przepuszczalna dla wód opadowych. A więc choć chaos w centrum może przerażać już za miesiąc miasto zyska kolejną przyjazną mieszkańcom przestrzeń. Już dziś możemy podziwiać irysy, które tam zakwitły.
Napisz komentarz
Komentarze