Burmistrz odpowiada na zarzuty radnej

Zdaniem radnej Ewy Galińskiej powodem braku absolutorium dla Pana, jest m.in. to, że jedynie 3,5 proc. budżetu na rok 2021 zostało wydane na inwestycje.

Powodem opóźnienia realizacji wielu planów, nie tylko w naszej gminie, była pandemia. Spadek dynamiki inwestycji, to również skutek działań opozycji w Radzie Miasta, która nie dopuszcza do realizacji projektów lub przesuwa je w czasie. Tak było np. z budową nowoczesnego Centrum Bezpieczeństwa. Pomimo oporu ze strony radnych, udało nam się już ogłosić drugi przetarg na jego budowę. Nieprawdą jest, że nie realizujemy inwestycji. Zbudowaliśmy żłobek i wyremontowaliśmy kilkanaście ulic, w tym ul. Herberta i ul. Krakowską. Do sukcesów zaliczyć należy budowę nowoczesnego PSZOK-u, remont Stacji Uzdatniania Wody czy uruchomienie po trzyletniej przerwie miejskiego kąpieliska. Oprócz tego, podpisaliśmy umowę na rewitalizację zieleni miejskiej. To duży projekt, na realizację którego pozyskaliśmy 10 mln zł, a który oprócz centrum obejmie też Park Lasockiego, tereny wokół willi na Turczynku i kilka parków kieszonkowych. W lipcu tego roku rozpoczęliśmy termomodernizację Szkoły Podstawowej nr 3 i podpisaliśmy umowę z wykonawcą termomodernizacji Szkoły Podstawowej nr 1. Opóźnienie spowodowane było wycofaniem się firmy, która wygrała przetarg. Zakończyliśmy również remont dachu zabytkowej willi Waleria i ogłosiliśmy przetarg na realizację kolejnego etapu prac. Oczywiście inwestycja ta jest możliwa dzięki pozyskaniu ogromnych środków zewnętrznych. 

Rada Miasta się zgodziła i były środki na ten cel to Urząd Miasta przez swoją opieszałość zaniechał 21 inwestycji, m.in. modernizacji ulic Uroczej, Bocianiej, Grodeckiego, Leśny Ślad czy Parkowej.

Kierunków inwestycyjnych jest wiele. Za chwilę ogłoszony będzie przetarg m.in. na modernizację ul. Uroczej. Przypomnę, że udało mi się pozyskać 9,5 mln zł dofinansowania z Polskiego Ładu na modernizację sześciu dróg gminnych, wraz z budową odwodnienia. Będą to ulice: Literacka, Mickiewicza, Okólna, Podgórna, Wojska Polskiego i Żabie Oczko. Zaproponowałem w maju, aby razem z tą inwestycją wyremontować 14 kolejnych dróg, ale Rada Miasta nie przyjęła mojej uchwały. Radni wyrazili zgodę jedynie na remont czterech ulic: Kraszewskiego, Spacerowej, Parkowej i Leśny Ślad. W mojej ocenie, kompleksowa modernizacja wielu ulic jednocześnie, byłaby najlepszym oraz najtańszym rozwiązaniem. 

Pozyskał Pan dla miasta 74 mln zł dotacji, ale nie widać inwestycji, które by za nie powstały. Będziemy więc musieli te środki zwrócić? 

Oczywiście istnieje takie ryzyko, jeżeli Rada Miasta postanowi nadal blokować realizację inwestycji, na które pozyskaliśmy dofinansowanie. Środki zewnętrzne to gigantyczne wsparcie finansowe, niestety w przypadku większości projektów nie pokrywa ono w 100 proc. kosztów inwestycji. Przeznaczenie środków z budżetu na „wkład własny” to już kompetencja radnych. Dlatego, jeżeli radni zablokują składane przeze mnie wnioski i nie wyrażą zgody na sfinansowanie wkładu własnego z budżetu miasta, wówczas pozyskane dotacje trzeba będzie zwrócić. Jeżeli inwestycja szacowana jest na 10 mln zł, a dotacja wynosi 8 mln zł, to wkład własny gminy wynosi 2 mln i tyle realnie nas ona kosztuje. Ale jeśli Rada Miasta nie przyzna tych środków, gmina traci bezpowrotnie 8 mln zł i w przyszłości całość inwestycyjnych będzie musiała pokryć z budżetu. Projektem, który Rada Miasta może obecnie wstrzymać jest budowa siedziby naszej biblioteki. Pozyskaliśmy na ten cel 2 mln zł, a żeby ten budynek powstał radni muszą zgodzić się na przekazanie 3 mln zł z budżetu. W ostatnich dniach pojawiła się też kolejna szansa na rozwój infrastruktury kulturalnej – pozyskaliśmy prawie milion złotych na rewitalizację Teatru Letniego. To wyjątkowe miejsce z piękną, stuletnią historią. 

Czy miasto dopłaca każdego roku prawie 4 mln zł do wywozu śmieci?

Jak większość gmin dopłacamy do odbioru odpadów. Bez tego wsparcia jego cena wzrosłaby niemal dwukrotnie, co byłoby obciążeniem dla gospodarstw domowych. Dzięki wsparciu gminy opłata podstawowa to 24 zł, gdy w ościennych gminach stawki przekraczają nawet 30 zł.

Czy to prawda, że ponieważ przedstawiony przez Urząd Miasta kandydat na skarbnika nie został przyjęty przez Radę Miasta, planuje Pan, żeby za finanse gminy odpowiadał zastępca skarbnika, co jest niezgodne z przepisami? 

Gmina nie może funkcjonować bez skarbnika, bo to skończyłoby się paraliżem urzędu. Koniecznością jest więc, by do czasu konkursu, który wyłoni nowego skarbnika, jego zadania wypełniał zastępca. Utworzenie takiego stanowiska jest zgodne z prawem i dość często praktykowane w innych samorządach, a więc powyższy zarzut jest bezpodstawny. Oczywiście, uprawnienia zastępcy skarbnika są ograniczone, pozwolą jednak zabezpieczyć obsługę podstawowych, bieżących spraw związanych z funkcjonowaniem urzędu. 

Czytaj także: Źle się dzieje w moim mieście