Słowa hymnu szkoły: „Uśmiechaj się rano, uśmiechaj wieczorem, uśmiechaj przez cały dzień”, zabrzmiały w pełnej słońca sali gimnastycznej. Tak w Szkole Podstawowej w Józefinie im. Kawalerów Uśmiechu rozpoczęło rok szkolny 560 uczniów. Zatroszczy się o nich 51 nauczycieli. Ilość kadry i uczniów wkrótce się powiększy, gdyż w połowie września szkoła otworzy filię w sąsiednim Nadarzynie. W filii uczyć się będzie przede wszystkim języka polskiego 120 dzieci z Ukrainy.
- Naszą wizytą w Józefinie chcieliśmy uhonorować tę niesamowitą otwartość serca tutejszej szkolnej społeczności – powiedziała Aurelia Michałowska Mazowiecki Kurator Oświaty. – Kiedy okazało się, że jest problem z zorganizowaniem szkoły dla dzieci z Ukrainy w Nadarzynie, to społeczność szkoły w Józefinie i wójt Piotr Rybka, otworzyli swoje serca i szkoła stworzy tam filie dla uchodźców. Wiemy też, że w samej szkole w Józefinie uczy się już ponad 30 dzieci z Ukrainy i że są bardzo dobrze zaopiekowane – dodała.
Dobry wynik i ładne pismo
Kiedy zakończyła się część oficjalna spotkania, pani kurator przyznała, że wspomina z sentymentem zieloną szkolną ławkę, bo w takiej siedziała w pierwszej klasie, kiedy rozpoczęła naukę w szkole w Braniewie, gdzie wtedy mieszkała w domu babci.
- Miałam też kałamarz i pióro ze stalówką. To zapewne z tamtych czasów z lekcji kaligrafii zostało mi ładne pismo i to, że lubię nadal używać pióra – powiedziała Aurelia Michałowska. – Nie raz żałowałam, że w szkole nie uczy się już pięknie pisać, zwłaszcza kiedy nie mogłam przeczytać tego, co napisały moje własne dzieci – dodała z uśmiechem.
- Pamiętam swoją pierwszą złą ocenę z matematyki, dostałem wtedy cztery z minusem, a to było w IV klasie – wspominał wójt Piotr Rybka. - Było mi wtedy bardzo źle, bo matematyka była moją pasją. Uczyłem się wtedy w szkole w Gdańsku i pamiętam, że ta ocena wynikła z tego, że choć zadanie rozwiązałem poprawnie, to tak niechlujnie napisałem rozwiązanie, że nauczyciel nie umiał go odczytać. Czy miałem poczucie krzywdy? Nie, po prostu od tego czasu staram się ładniej pisać — dodał wójt.
Podczas inauguracji roku szkolnego wójt Piotr Rybka namawiał dzieci do rozwijania pasji i realizowania ambicji. Dyrekcji szkoły zaś obiecał, że dołoży starań, aby placówka mogła zostać rozbudowana. Minimum sześć dodatkowych sal do nauki w formie modułów, które będzie można „dokleić” do głównego budynku, to marzenie dyrektor szkoły Marzeny Pytlak.
Filia dla dzieci z Ukrainy
Potrzeby mogą być większe, ale na razie na ręce dyrektor szkoły w Józefinie, Marzeny Pytlak, wpłynęło 120 wniosków od rodziców dzieci, które chciałyby do tej filii uczęszczać. Na początek filia szkoły w Józefinie ma otworzyć sześć tzw. oddziałów przygotowawczych po dwa dla klas: od 1 do 3, od 4 do 6 i od 7 do 8. Sale szkolne itd. są już przygotowane. Największym problemem jest w tej chwili brak kadry nauczycielskiej, która będzie mogła poprowadzić lekcje polskiego. Oddziały przygotowawcze duży nacisk kładą na naukę naszego języka, gdyż on otwiera dzieciom z Ukrainy możliwość dalszej edukacji w naszym kraju.
Napisz komentarz
Komentarze