To było wyjątkowe spotkanie, gdyż minęło już 8 lat od powstania inicjatywy w Pruszkowie. Z tej okazji do miasta przybyły osoby, które tworzą podobne grupy w innych miejscowościach. Byli biegacze z Warszawy, Grodziska Mazowieckiego czy Skierniewic. Jubileuszowy bieg odbył się dzień po Święcie Niepodległości, dlatego wśród uczestników przeważały barwy biało-czerwone. Sportowcy-amatorzy przebiegli dwukrotnie wokół terenu Parku Potulickich.
– Uważam Parkrun za piękną, prozdrowotną inicjatywę, która przede wszystkim łączy ludzi. Podczas aktywności nieważne są poglądy czy podziały. Takie akcje są nam potrzebne, szczególnie w tych czasach – przekazał zastępca prezydenta Pruszkowa, Konrad Sipiera, który po raz pierwszy wziął udział w biegu. – Przyznaję, że dla kogoś, kto nie trenuje regularnie, trasa nie była taka łatwa – dodał.
– Przychodzę tu dla wspaniałej atmosfery. Takie akcje jednoczą mieszkańców. No i jestem tu dla pięknych kobiet — mówił Jarogniew Kaczkowski, który swoim humorem wspiera prawie wszystkie biegi Parkrunu.
– Zawsze staram się brać udział w takich lokalnych przedsięwzięciach. Miasta to nasze małe ojczyzny, które trzeba wspierać. Dodatkowo dla mnie to możliwość poznania mieszkańców i pokazanie, że jestem zawsze do ich dyspozycji. Między innymi to misja społeczna – powiedział Marcin Kwiatkowski, komendant policji w Nadarzynie, a prywatnie członek grupy Parkrun.
– Bieganie to wspaniała okazja do integracji między mieszkańcami. Poza tym aktywność wpiera utrzymanie organizmu w zdrowiu – mówił organizator inicjatywy, Janusz Wiśniewski.
Po biegu sportowcy mieli okazję ogrzać się w pobliskiej restauracji, która sponsorowała akcję. Tam uczestników zaskoczył prezydent miasta, Paweł Makuch, który osobiście pogratulował i złożył życzenia organizatorom i członkom grupy.
Napisz komentarz
Komentarze