Reklama

Policja na celowniku

Choć od wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych minęło już sporo czasu, sprawa nabiera rozpędu i wiele pytań zostaje bez odpowiedzi. Sprawą przekroczenia uprawnień przez pruszkowskich policjantów zajęli się mecenasi Roman Giertych i Jacek Dubois, którzy zostali pełnomocnikami rodzin poszkodowanych nastolatek.
Policja na celowniku
Jest jeszcze wiele aspektów sprawy do wyjaśnienia.

Źródło: https://pixabay.com/

Choć od wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych minęło już sporo czasu, sprawa nabiera rozpędu i wiele pytań zostaje bez odpowiedzi. Sprawą przekroczenia uprawnień przez pruszkowskich policjantów zajęli się mecenasi Roman Giertych i Jacek Dubois, którzy zostali pełnomocnikami rodzin poszkodowanych nastolatek.

O wypadku w Dawidach Bankowych mówi już cała Polska. Wszyscy zadają te same pytania. Dlaczego w radiowozie znalazły się nastolatki? Z jakiego powodu do niego wsiadły? Dokąd jechali policjanci? Czy wcześniej zdarzały się podobne zajścia? Pojawiły się fakty, które rzucają nowe światło na sprawę.

Wersja poszkodowanych 

W poniedziałek 2 stycznia, w Dawidach Bankowych doszło do wypadku. Policjant, kierowca radiowozu wypadł z drogi na zakręcie i uderzył w drzewo. W samochodzie znajdowało się dwóch policjantów i dwie nastolatki. Od momentu, kiedy informacja pojawiła się w mediach, sprawą żyje cała Polska. Według wersji poszkodowanych nastolatek, policjanci, którzy przybyli na ich wezwanie związane z pożarem, podczas sprawdzania dokumentów, żartowali, poruszali tematy związane z narkotykami i seksem. Następnie jednej z nastolatek kazali wsiąść do radiowozu. Ponieważ nie chciała ona sama zostać w aucie, poprosiła koleżankę, żeby jej towarzyszyła.

 – Pojazd z piskiem opon odjechał. Samochód z dużą prędkością przejechał 2 kilometry i na zakręcie doszło do wypadku. Uderzył w drzewo. Dróżka, w którą skręcał radiowóz, prowadzi w stronę lasku i odludzia. Auto jechało w przeciwnym kierunku niż komenda policji. Po zdarzeniu młodszy policjant zapytał pasażerek, czy nic im się nie stało, starszy zaś powiedział, używając wulgaryzmu, żeby opuściły samochód. Dziewczynom nie została udzielona pomoc, nie wezwano karetki mimo poważnych obrażeń. Ta reakcja podkreśla, jaki był motyw tego uprowadzenia. To było bezpodstawne pozbawienie wolności – przekazał mecenas Roman Giertych, w serwisie informacyjnym, który reprezentuje młodszą z poszkodowanych.

 – W naszej ocenie w omawianej sprawie doszło do kilku przestępstw popełnionych przez policjantów. Po pierwsze: przekroczenia uprawnień. Funkcjonariusze kazali dziewczynom wejść do radiowozu bez jakiejkolwiek podstawy prawnej i wywieźli je w nieznane miejsce w kierunku przeciwnym do komisariatu. Było to bezprawne pozbawienie wolności. Poza tym policjanci spowodowali wypadek komunikacyjny oraz nie udzielili pomocy poszkodowanym. Celem kancelarii jest doprowadzenie do odpowiedzialności funkcjonariuszy za powyższe działania. Chcemy również przenieść sprawę z prokuratury w Pruszkowie, aby nie zajmowały się nią osoby, które znają tych policjantów – poinformował nas mecenas Jacek Dubois, reprezentant starszej z nastolatek.

Policja i prokuratura odpowiada 

Z tą wersją zdarzeń nie do końca zgadza się policja oraz prokuratura w Pruszkowie. – Dziewczyny weszły do radiowozu na własną prośbę – przekazał rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji, Sylwester Marczak – Co do motywów policjantów i obecności nastolatek w radiowozie, to dalsze działania wyjaśnią te zagadnienia – dodał.

 – W naszej ocenie zostały popełnione dwa przestępstwa ujęte w kodeksie karnym. Spowodowanie wypadku oraz nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym. W tym momencie raczej nie wierzę w uprowadzenie, dziewczyny prawdopodobnie znalazły się w radiowozie dobrowolnie. Mam natomiast nadzieję, że to nie nasze biuro będzie wyjaśniać. Już 4 stycznia zgłosiliśmy do prokuratury okręgowej prośbę, aby sprawą zajęła się inna jednostka. Jeden z policjantów, który doprowadził do wypadku, jest funkcjonariuszem, z którym współpracowaliśmy od wielu lat. Nie chcemy, aby nasze biuro zostało posądzone o stronniczość, więc wierzę, że inna jednostka zajmie się wyjaśnieniem zdarzenia. Obecnie czekamy na odpowiedź prokuratury okręgowej – przekazał nam Krzysztof Sakowski, Prokurator Rejonowy w Pruszkowie.

Jak podkreśla Roman Giertych, tematów do wyjaśnienia jest wiele. Czy policjanci chcieli zabrać dziewczyny na przejażdżkę radiowozem z szybką prędkością, czy mieli mroczniejsze zamiary? Na te pytania powinny odpowiedzieć dalsze postępowania.

Zobacz także: "To było uprowadzenie"
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Ostry 12.01.2023 01:00
Osadzić i do celi , tam już się nimi zaopiekują .

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Katarzynka 11.01.2023 09:47
Coraz ciekawiej.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Poszukujemy TECHNIKA / KONSERWATORA Poszukujemy TECHNIKA / KONSERWATORA Firma SENSON zatrudni osobę na stanowisko:TECHNIK / KONSERWATOR Twój zakres obowiązków:·   Wykonywanie przeglądów eksploatacyjnych,·   Bieżąca obsługa obiektu, utrzymanie w stanie gotowości eksploatacyjnej systemów i urządzeń technicznych na terenie obiektu,·   Usuwanie awarii urządzeń na terenie firmy Klienta,·   Dbanie o wysoką jakość świadczonych usług,·   Współpraca z zespołem administracji,·   Dbanie o estetykę budynku i otoczenia,·   Wykonywanie drobnych prac montażowych, naprawczych,·   Monitorowanie pracy powierzonych urządzeń i instalacji, usuwanie awarii.Nasze wymagania:·   Doświadczenie zawodowe w zakresie prac konserwacyjnych, bieżących napraw i monitoring stanu technicznego elementów budynków, instalacji wewnętrznych urządzeń oraz infrastruktury zewnętrznej poprzez wykonywanie bieżącej kontroli oraz usuwania stwierdzonych lub zgłoszonych nieprawidłowości funkcjonalnych i technicznych,·   Doświadczenie w konserwacji instalacji elektrycznych / gazowych, grzewczych / wentylacyjno-klimatyzacyjnych,·   Doświadczenie w pracach budowlano-wykończeniowych,·   Znajomość budowy i obsługi instalacji przeciwpożarowych (Polon Alfa, Bosh),·   Brak przeciwwskazań do pracy na wysokości powyżej 3 m,·   Umiejętność czytania dokumentacji technicznej,·   Gotowość do pracy po godz. 16 oraz weekendy (sporadycznie),·   Umiejętność pracy w zespole, sumienność i wysoka kultura osobista,·   Uprawnienia SEP min do 1kV.  KONTAKT TEL. 507 060 800 
Reklama
Reklama