Cieszy każda zebrana złotówka, bo tegoroczny finał odbył się pod hasłem „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich-małych i dużych!”. Zebrane fundusze przeznaczone zostaną na wyposażenie szpitali w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń sepsą, co umożliwi szybsze zastosowanie skuteczniejszej terapii. Zakupione mają być m.in.: urządzenia do identyfikacji mikroorganizmów, analizatory do diagnostyki molekularnej, wykrywania produktów amplifikacji bakterii, grzybów itp.
Czym graliśmy?
Zaproszenie na prywatny pokaz nieba dla dwóch osób ufundowane przez Planetarium i obserwatorium astronomiczne w Grodzisku Mazowieckim to była jedna z atrakcji, jakie można było wylicytować na aukcji w Centrum Kultury. „Pod młotek” trafiły vouchery do: restauracji, na kurs tańca, czy męskie strzyżenie itp. Nie zabrakło także ubrań dla dzieci, termosów i gadżetów WOŚP. Wukadka na licytację przekazała m.in. hak kolejowy służący do mocowania szyn do podkładów wykonany specjalnie na uroczystą inaugurację robót budowlanych drugiego toru do Grodziska Mazowieckiego.
- Ucieszyła nas wszystkich duża frekwencja na 31 finale i to nie tylko wśród wolontariuszy, których wyruszyło w miasto 141, ale także wśród kwestujących firm- mówi Weronika Socha-Kołciuk z grodziskiego sztabu a z zawodu lekarz chirurg. – Dla mnie finał Wielkiej Orkiestry to wzruszający czas. Z mężem, który wczoraj prowadził naszą licytację, a z zawodu lekarzem pediatrą, poznaliśmy się na 25 finale! Wczoraj kwestowała z nami nasza ośmiomiesięczna córeczka! Miała swój identyfikator, ale oczywiście pomagała jej babcia! - dodaje.
Podkowa Leśna miała kiermasz ciast
Centrum dowodzenia 31 finałem WOŚP mieściło się w Podkowiańskim Liceum Ogólnokształcącym nr 60. Z licytacji, loterii i skarbonek, to piękne miasto-ogród zagrało na 52 tys. 453 zł.
- Pieniądze już przeliczone i zdeponowane w banku – powiedział Paweł Włoczewski organizator 31 Finału i dyrektor podkowiańskiego liceum. – Dla mnie to niezwykle wzruszający czas, bo już przy 2 finale byłem wolontariuszem. Każdego roku przypominam sobie także to, jak moja córka, która miała trzy dni leżała, w Centrum Matki i Dziecka pod aparaturą ze znaczkiem WOŚP. Mnie nikt nie musi przekonywać, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ratuje życie- dodaje.
Podczas licytacji zawrotną sumę 3 tys. zł uzyskano za obraz znanego projektanta mody Andrzeja Antkowiaka. - Dziękujemy mieszkańcom i darczyńcom, a w szczególności wolontariuszom ze wszystkich podkowiańskich szkół, a także Włodzimierzowi za prowadzenie licytacji oraz Marii i Tosi za kiermasz ciast- dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze