Podczas ostatniej Rady Miasta większość radnych zagłosowała przeciwko wprowadzeniu do budżetu około 8 milionów złotych z zewnętrznych źródeł, które miały posłużyć do zrealizowania przebudowy ulicy Kościuszki. Przeciwnicy pomysłu wyliczają powody, dla których ta inwestycja nie powinna zostać obecnie zrealizowana. Jego zwolennicy, w tym prezydent miasta Paweł Makuch i jego zastępca Konrad Sipiera, nie kryją rozczarowania.
To Urząd Miasta wyszedł z planem przebudowy ulicy Kościuszki. Zgodnie z tą koncepcją droga miałaby zostać wizytówką miasta, stałaby się prawdziwym deptakiem w środku Pruszkowa. Prace miały objąć całkowity remont odcinak od ulicy Sienkiewicza do alei Wojska Polskiego. Planowano przebudować jezdnię, chodnik oraz całą infrastrukturę wokół drogi. Posadzone by zostały drzewa i kwiaty oraz zbudowane latarnie, ławki i urządzenia rekreacyjne na dworze.
- Należy się zastanowić, czy teraz stać nas na taką inwestycję przy obecnym stanie budżetu. Mówimy tu o 24 milionach złotych. W mojej ocenie za te pieniądze można by wyremontować 10 ulic w normalnym standardzie. Moje zastrzeżenia budzą również materiały, które miałyby zostać wykorzystane do tej przebudowy. Użycie np. płyt granitowych to bardzo duży wydatek, na który nie możemy obecnie sobie pozwolić. Szczególnie że nie wiemy, ile nas będą tak naprawdę kosztowały inwestycje, które obecnie prowadzimy. Ich koszt może okazać się większy, niż zakładaliśmy – powiedział na spotkaniu radny, Piotr Bąk.
Podjęcie decyzji o remoncie ulicy Kościuszki wiązałoby się z koniecznością zaciągnięcia kolejnego kredytu przez miasto. Wielu radnych uważa, że w obecnej sytuacji finansowej Pruszkowa nie jest to rozsądny pomysł.
- Kredyt jest normalnym narzędziem podczas inwestycji. Pomyślmy o zwykłym domowym budżecie. Która rodzina byłaby w stanie kupić np. mieszkanie bez wzięcia pożyczki? Wydaje mi się, że część radnych pomyliła odwagę z odważnikami. To właśnie ich strach spowodował, że ulica Kościuszki na razie nie będzie przebudowana w najwyższym standardzie – powiedział Paweł Makuch.
Plan remontu budzi również inne wątpliwości radny. Po przebudowie ulica miałaby być jednokierunkowa. Ograniczyłaby się również na jej terenie ilość miejsc postojowych.
- Szkoda. Jestem zawiedziony decyzją rady. Ulica Kościuszki jest ważną drogą w mieście i mogłaby być jedną z najpiękniejszych – zauważył radny Dariusz Krupa.
Decyzja rady nie po raz pierwszy zablokowała ambitny i kosztowny remont Kościuszki. We wrześniu sytuacja była bardzo podobna. Wówczas rada nie zgodziła się na przeniesienie części funduszy na ten projekt. Argumenty obu stron były bardzo podobne. Spór o ulicę Kościuszki staje się pruszkowską tradycją władz miasta.
Napisz komentarz
Komentarze