Nielegalne wysypisko śmieci pełne dowodów przewinienia

W środę, 5 lipca Straż Miejska w Pruszkowie przy ulicy Żbikowskiej odkryła kolejne w mieście nielegalne wysypisko śmieci. Wśród odpadków znaleziono między innymi stare opony, lodówki i pralki.

- Zaśmiecanie terenów miejskich i tworzenie nielegalnych skupisk śmieci to bardzo duży problem dla większości miast, również Pruszkowa. Sprawcy działają szybko, często wykorzystując mały ruch i osłonę nocy – przyznaje straż miejska na swojej stronie internetowej.

Funkcjonariusze sprawdzili pozostawione niedaleko autostrady A2 odpadki i znaleźli wśród nich rzeczy zawierające dane osobowe jednego z mieszkańców Pruszkowa. Szybko zjawili się u podejrzanego. Dzięki sprytnie poprowadzonej rozmowie przez funkcjonariuszy i po zadaniu wielu pytań sprawca w końcu przyznał się do zaśmiecania miasta. Za karę dostał mandat wysokości 500 złotych oraz został zobowiązany do oczyszczenia wysypiska.

Straży miejskiej gratulujemy sprawnego działania. My natomiast postaramy się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w naszym mieście wciąż pojawiają się nowe dzikie miejsca składania odpadków.

Kilka lat temu przepisy dotyczące śmieci zostały zmienione tak, aby wyeliminować powstawanie nielegalnych wysypisk śmieci. Opłata za wywóz odpadków nie zależy już od ich ilości, tylko liczby zameldowanych osób w danym lokalu. Dodatkowo zawsze można zadzwonić do Urzędu Miasta i poprosić o zabranie śmieci o większych gabarytach. W ten sposób mieszkańcy pozbywają się również tak zwanych elektrośmieci, na przykład pralek czy lodówek. 

Mimo to w Pruszkowie wciąż powstają nowe nielegalne miejsca składania odpadków. Dlaczego tak się dzieje? Jest kilka powodów, przez które ludzie wolą wyrzucić śmieci na przykład do lasu lub w pobliże autostrady, zamiast skorzystać ze zwyczajnych sposobów pozbycia się ich.

Po pierwsze niewiedza. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że większość śmieci, łącznie ze starymi meblami czy lodówkami, miasto za darmo odbiera od każdego mieszkańca, który płaci zwyczajową opłatę śmieciową. Raz lub dwa razy w miesiącu pracownicy Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Pruszkowie przyjeżdżają do osób, które zgłosiły taką potrzebę w urzędzie miasta i zabierają tak zwane „gabaryty”, czyli większe śmiecie. Dodatkowo zawsze można osobiście oddać przeszkadzające rzeczy bezpośrednio w Punkcie Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, czyli PSZOK-u. Nie ma problemu, żeby w ten sposób pozbyć się na przykład starych opon, czy gruzu. Niestety, niektórzy wciąż boją się, że takie usługi będą dodatkowo płatna, dlatego wolą pozbyć się swoich odpadków na własną rękę. 

Inni łamią prawo ze zwykłego lenistwa. Zamiast zawieźć śmieci w odpowiednie miejsce lub poczekać na termin odbioru, wolą samodzielnie się nimi zająć zaśmiecając miasto.

Kolejny problem to osoby, które nie opłacają składek za śmieci w naszym mieście. Zdarza się, że przyjezdna firma odbiera z jakiegoś punktu odpadki i pobierają z nich potrzebne im elementy. Niestety niektórzy przedsiębiorcy następnie pozbywają się zbędnych resztek w sposób godny nagany.

Są też osoby, które zabierają „gabaryty” wystawione do odbioru przez zakład oczyszczania, wyjmują z nich rzeczy, które mogą się im przydać lub da się sprzedać, a pozostałe fragmenty porzucają na dzikich wysypiskach.

Miejmy nadzieję, że kolejne sukcesy straży miejskiej zniechęcą mieszkańców do wywożenia śmieci w nielegalny sposób. Szczególnie że większości odpadków można pozbyć się łatwo, nie łamiąc prawa. Tylko od nas zależy, czy w naszym mieście zostanie zachowany porządek. Pamiętajmy, żeby zawsze reagować, kiedy widzimy, jak ktoś zaśmieca Pruszków.

Zobacz także: