Od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych, prasie i portalach informacyjnych pojawiają się wieści o nowych odkryciach archeologicznych w mieście. Wśród wiadomości można usłyszeć o odnalezieniu starożytnego kurhanu, pamiątek z epoki rzymskiej czy historycznych szkieletów.
Wszystkie artefakty mają się znajdować w miejscu prac miejskich pod tytułem „Rewitalizacja Utraty”, które wywołują w mieście wiele emocji. Pisaliśmy dla Państwa już na początku miesiąca o licznych głosach krytyki wobec tej inicjatywy.
W innych okolicznościach odkrycie wielu archeologicznych ciekawostek w Pruszkowie powinno zainteresować i ucieszyć władze gminy oraz jego mieszkańców. Jednak z powodów odbywających się prac oraz wcześniejszych protestów, wśród Pruszkowian słychać coraz więcej głosów, które zastanawiają się, czy informacje o starożytnych skarbach są prawdziwe. Szczególnie że zostały ogłoszone przez te same osoby, które wcześniej najmocniej sprzeciwiały się inwestycji wzdłuż rzeki.
W internecie, z miejsca niedaleko Utraty przy szpitalu w Tworkach, można odnaleźć wiele zdjęć i relacji osób zaangażowanych w sprawę. W jednych jesteśmy zapewniani o ważnych historycznych odkryciach. W innych twórcy twierdzą, że nie ma żadnych archeologicznych pamiątek, a cały temat jest wymyślony na potrzeby walki z niechcianymi remontami w mieście. Jaka jest prawda?
Co jest w ziemi?
O informacje z pierwszej ręki poprosiliśmy Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pracownicy urzędu byli już na miejscu i rozpoczęli badania.
- W wyniku oględzin stwierdzono obecność nielicznych fragmentów ceramiki pradziejowej na terenie budowy. Biorąc pod uwagę dane zawarte w Karcie Ewidencyjnej Stanowiska Archeologicznego znaleziska, których dotyczy zgłoszenie, odpowiadają częściowo pod względem chronologicznym materiałowi zabytkowemu, na podstawie którego zewidencjonowano wyżej wymieniony zabytek archeologiczny – poinformował nas MWKZ w wiadomości mailowej.
Na chwilę obecną jest to jedyna pewna informacja.
- W trakcie oględzin nie potwierdzono obecności szczątków ludzkich na tym terenie. Niemniej, w związku z objęciem terenu inwestycji badaniami archeologicznymi, w przypadku, gdy obecność kości na ternie inwestycji zostanie potwierdzona, to fakt ten zostanie zadokumentowany, a kości zostaną zebrane i zinwentaryzowane – czytamy dalej w wiadomości.
Podobnie rzecz ma się z poszukiwanym kurhanem. W tym momencie konserwator zabytków nie może potwierdzić jego istnienia. Nie da się jednak zgodnie z obecną wiedzą, z całą pewnością zaprzeczyć, że go tam nie ma.
- Jednocześnie MWKZ zaznacza, że chociaż forma terenowa obiektu identyfikowanego w prasie oraz mediach społecznościowych jako kurhan, może wskazywać na taką funkcję, jednakże nie zostało to dotąd potwierdzone i wymagałoby weryfikacji poprzez zastosowanie wykopaliskowej metody badawczej – dodaje konserwator.
Na szczęście, zgodnie z przeprowadzoną przez urząd wizję lokalną oraz analizy dokumentów, prace nad Utratą nie obejmują miejsca, w którym może znajdować się kopiec pogrzebowy.
Co z pracami nad Utratą?
- Działania wzdłuż Utraty obecnie są dalej prowadzone. Konserwator zabytków nie zdecydował się na ich zatrzymanie. Prowadzimy je pod nadzorem archeologicznym, co oznacza, że stale współpracujemy z MWKZ – powiedział nam podczas rozmowy telefonicznej wiceprezydent miasta, Konrad Sipiera.
W tej chwili podobnie jak Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, nie możemy z całą pewnością stwierdzić, czy odkrycia archeologiczne ogłoszone w ostatnim czasie, to faktycznie historyczne ciekawostki, czy jedynie sprytna próba zatrzymania prac, którym wielu osobom w mieście się nie podobają. To przykre, że przez kłótnię, nie możemy do końca zaufać żadnym informacjom związanym z terenem prac rewitalizacji. Szczególnie że w innych okolicznościach podobne wiadomości byłyby przyjęte z radością i prawdziwym zainteresowaniem.
Napisz komentarz
Komentarze