Zdaniem burmistrza Podkowy Leśnej referendum ma być sposobem na zakończenie prac przy rewitalizacji stawu, które wstrzymuje konflikt ze Stowarzyszeniem Dendropolis. Stowarzyszenie zaskarżając sposób rewitalizacji stawu, realizowany przez miasto, wstrzymuje dalsze prace na drodze urzędowej już kolejny rok. Zdaniem Dendropolic, sposób rewitalizacji jaki rozpoczeło miasto zakłóci gospodarkę wodną w całym parku, mówiąc w skrócie. Zdaniem burmistrza sposób rewitalizacji jaki on forsuje, jest jedynym, który zapewni wodę w stawie przez cały rok. Umożliwi więc przywrócenie temu miejscu historycznego wyglądu. Dodajmy, park wraz ze stawem został zaprojektowany w okresie międzywojennym przez Leona Danielewicza znanego warszawskiego architekta ogrodów.
Ośmiu radnych było za
Podczas czwartkowej sesji rady miasta ustalono zasady powołania miejskiej i obwodowych komisji do spraw referendum w Podkowie Leśnej oraz wyznaczono jego datę na dzień 1 października 2023 r.
Podkowiańska rada miejska przyjęła uchwałę o zwołaniu referendum ośmioma głosami. Dwóch radnych z dziesięciu obecnych wstrzymało się od głosu. Troje radnych było na sesji nieobecnych.
Wniosek o reasumpcję głosowania, czyli możliwość ponownego rozpatrzenia sprawy, połączone z równoczesnym uchyleniem skutków poprzedniego rozstrzygnięcia, został odrzucony.
Rada nie przyjęła także wniosku o dołączenie mapki projektu stawu wg wytycznych konserwatorskich z 2021 roku i krótkiej charakterystyki tego projektu do kart referendalnych.
Pytanie dla mieszkańców miasta - ogrodu
Mieszkańcy miasta odpowiedzą w referendum na pytanie czy są za dokończeniem rewitalizacji stawu w Parku Miejskim w Podkowie Leśnej według propozycji Miasta zakładającej stałe lustro czystej wody przez cały rok, opartej na historycznym założeniu parkowym autorstwa Leona Danielewicza?
Czy jednak tak sformułowane pytanie nie sugeruje odpowiedzi? Czy ktoś może chcieć, by woda była brudna i jej brakowało? Albo tego by projekt był niezgodny z tym, z czego mieszkańcy są tak dumni, czyli z historią swojego miasta? Z drugiej strony czy jest inna niż proponowana przez burmistrza metodą, aby w stanie była woda, skoro obecnie w cieku wodnym, który staw zasilał, zanim miasto zaczęło proces rewitalizacji, wody nie ma?
W czerwcu bieżącego roku burmistrz Artur Tusiński zaproponował Stowarzyszeniu Dendropolis ugodę. Ekolodzy na nią nie przystali. Ich zdaniem miasto zostało ukarane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków za niezgodność wykonanych prac z pozwoleniem konserwatorskim.
Burmistrz Tusiński zaproponował wówczas przeprowadzenie referendum wśród mieszkańców. W komentarzu Dendropolis odpowiedziało, że na drodze referendum nie można legalizować samowoli budowlanej.
CZYTAJ TEŻ:
Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział nie mniej niż 30 proc. uprawnionych do głosowania.
Z rozmów z mieszkańcami można wyciągnąć wniosek, że chcieliby, aby sprawa stawu wreszcie została rozstrzygnięta. W jaki sposób? Wydaje się to dla nich mniej ważne niż to aby płot i cały ten bałagan zniknął z centrum miejskiego parku, a ich miejsce zajął staw. Czy są za? Czy przeciw wizji burmistrza? Czy popierają opinie i obawy Dendropolis? Dowiemy się w być może w październiku.
Napisz komentarz
Komentarze