Na początku miesiąca straż miejska w Pruszkowie dostała informację o grupce młodzieży niedaleko ulicy Kopernika, która zakłóca ciszę nocną. Na miejscu patrol zastał kilka osób spożywających alkohol. Funkcjonariusze pouczyli młodzież o zakazie zakłócaniu porządku. Podczas rozmowy okazało się, że jeden z biesiadników przyjechał na miejsce samochodem. Strażnicy przypomnieli mu o zakazie prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Kierowca obiecał rozwagę, jednak funkcjonariusze mu nie uwierzyli.
Strażnicy zgłosili sprawę do operatora kamer w mieście i poprosili, aby zwrócono uwagę na zaparkowany samochód uczestnika zabawy. Szybko okazało się, że podejrzenia funkcjonariuszy były słuszne. Mężczyzna około godziny 1.20 w nocy wrócił do swojego pojazdu zaparkowanego u zbiegu ulic Berenta i Kraszewskiego i odjechał drogą Bolesława Prusa w kierunku Alej Jerozolimskich. Podczas jazdy kierowca nie potrafił utrzymać się na wyznaczonym przez namalowane pasy torze jazdy. Dzięki monitoringowi strażnicy obserwowali jego trasę i szybko zatrzymali. Wezwali również policję.
Okazało się, że 24-latek miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Teraz odpowie za jazdę „na podwójnym gazie” według nowych przepisów. Oznacza to, że poza kary pozbawienia wolności, mężczyźnie grozi konfiskata samochodu.
Napisz komentarz
Komentarze