Zaufali mu milanowianie: Artur Niedziński. Pokonał w wyborach obecnego burmistrza Piotra Remiszewskiego oraz przewodniczącego rady miasta Piotra Napłoszka. Kim jest? Przez ostatnie lata pracował w Urzędzie Miasta Podkowa Leśna, jako zastępca kierownika Referatu Planowania i Rozwoju Miasta. Jest także m.in. przewodniczącym Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej nr 2 w Milanówku, a także pomysłodawcą Letniego Biathlonu Milanowskiego. Jakie ma plany, czyli jak zmieni się Milanówek, gdy obejmie urząd burmistrza?
Zacznie pan urzędowanie od kryzysu ekologicznego, który wymaga szybkich działań, mam na myśli skażenie wód gruntowych na terenie dawnego zakładu Mifam.
Tak, z informacji, jakie uzyskał nasz radny elekt z Państwowego Zakładu Geologii, wynika, że sytuacja jest poważna i będzie wymagała od nas natychmiastowych działań i bieżącej kontroli. Konieczna tu będzie sprawna współpraca z sąsiadami, z organami kontroli i nadzoru oraz ekspertami w zakresie ochrony środowiska.
Jednocześnie, musimy zadbać o rzetelną komunikację z mieszkańcami. W najbliższej perspektywie musimy poznać potrzeby i plany miejskiej spółki wodnej i wesprzeć ją w skutecznym rozwiązaniu problemu z wodą. Już pięć lat temu mówiono o konieczności dokonania odwiertów głębinowych w Milanówku, aby czerpać z wód oligoceńskich, czyli znajdujących się na głębokości około 200 metrów.
Miasto jest w stanie pokryć koszty odwiertów?
To około 2 mln złotych, a w sytuacji kryzysowej te pieniądze po prostu muszą się znaleźć. Będziemy się również starali, aby te środki pozyskać z funduszy zewnętrznych. Dlatego pierwszym krokiem jest przygotowanie dokumentacji projektowej jako podstawa do tych działań.
Zapewne pozwolenie na budowę osiedla, które ma powstać na terenie dawnego Mifamu, zostanie wstrzymane, no bo jak budować na skażonym terenie?
Sytuacja jest dynamiczna, ponieważ zmieniające się okoliczności mogą stanowić podstawę do wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie wydanych zgód i zezwoleń. Te decyzje jednak na tym etapie nie leżą w gestii milanowskiego samorządu. Na pewno zamierzamy rozmawiać z mieszkańcami, ze starostwem, z inwestorem oraz organami kontroli i nadzoru w stosunku do prowadzonej inwestycji.
Ważna dla mieszkańców i budząca wiele kontrowersji inwestycja to budowa nowej siedziby OSP, czyli Centrum Bezpieczeństwa. Czy będzie pan jako burmistrz chciał ją kontynuować?
Na ostatniej sesji termin wykonania tej inwestycji, a także środki ponad 5 mln złotych, przesunięte zostały na rok 2025. Zadanie to nie zostanie zakończone w tym roku. Zgodnie z decyzją konserwatora przesadzenie drzewa kolidującego z inwestycją odbędzie się po okresie lęgowym 2024 roku, a ta operacja jest niezbędna do prowadzenia wielu prac budowlanych.
Ale czy pan wspiera te inwestycje, bo dyskusje na temat jej zasadności podzieliły mieszkańców.
To jest inwestycja, która już jest w trakcie realizacji. Dywagacje: czy jestem za czy przeciw - są poza nami. Musimy to zakończyć z sukcesem. Z sukcesem rozliczyć dotacje i jak najlepiej wykorzystać ten budynek do tych celów, do jakich został zaprojektowany, a przede wszystkim z pożytkiem dla mieszkańców Milanówka.
Czy postanowił pan kandydować na urząd burmistrza, by poprawić warunki, w jakich uczy się około 350 uczniów, czyli zmodernizować szkołę nr 2? Zabiega pan o to bezskutecznie przez lata, o czym pisaliśmy.
Jest to jedna z wielu inwestycji, które nie zostały przeprowadzone w mieście, a powinny być. Uważam, że ta szkoła powinna zostać doprowadzona do stanu, w którym warunki nauki w niej będą odpowiadać standardom, jakie już dziś mają dwie pozostałe szkoły publiczne w naszej gminie.
A powodów dla kandydowania jest wiele, w tym przede wszystkim poczucie dumy z naszego wyjątkowego miasta i chęci poprawienia standardów funkcjonowania urzędu poprzez ciężką i systematyczną pracę na rzecz jej mieszkańców.
Uda się to panu jako burmistrzowi?
Myślę, że nie tyle mi się to uda, ile uda się to Milanówkowi. Mieszkańcy wypowiedzieli się dosyć jednomyślnie co do kierunku i formy dalszego rozwoju - zresztą ten punkt był również w programie mojego kontrkandydata. Jako Milanówek Odnowa wprowadziliśmy dziesięciu przedstawicieli do Rady Miasta. Są to osoby kompetentne, ambitne i zaangażowane w sprawy mieszkańców. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z wagi, jaką należy przywiązywać do oświaty. Stoimy przed wielką szansą i zadbam o to, żebyśmy ją wykorzystali w stu procentach.
Jakie jeszcze plany inwestycyjne ma nowy burmistrz, od czego zacznie się odnowa Milanówka?
Przede wszystkim musimy dokładnie przeanalizować, w jakiej kondycji jest obecny samorząd. Przyjrzymy się milanowskim drogom i ustalimy, które z nich wymagają natychmiastowych interwencji remontowo-budowlanych. Zadbamy również o to, by inwestycje drogowe, które są już za budżetowane lub w trakcie realizacji zostały zrealizowane zgodnie z ustalonym harmonogramem, do takiego standardu, jakiego oczekują mieszkańcy. Czeka nas dużo pracy audytowej zarówno kwestii finansowej kondycji miasta, jak i weryfikacji wydanych zgód, pozwoleń i podpisanych umów. Jesteśmy przygotowani na to wyzwanie i już podjęliśmy pierwsze kroki, żeby nadchodząca zmiana przebiegła płynnie.
Wrócę jeszcze też do infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Skanalizowanie miasta ogrodu to oczywista konieczność, zwłaszcza że dziś nadal wiele domów w naszym mieście musi korzystać z dołów szambowych. Będziemy dążyć do tego, aby jak najwięcej nieruchomości podłączyć do istniejącej już sieci, ale też budować nowe kanały dające możliwość mieszkańcom na przyłączenie się do niej.
Druga sprawa to kultura, czyli to, czym Milanówek mógł zawsze się pochwalić. Odrodzimy takie wydarzenia jak np. Festiwal Sztuki, które przyciągały do nas wielu gości. Milanówek ma ogromny potencjał. W trakcie kampanii mieszkańcy zwrócili uwagę na potencjał artystyczno-aktorski w mieście oraz potrzeby stworzenia centrum do jej rozwoju. Chcemy przywrócić dawną świetność Milanówka.
Pozostałe inicjatywy zostawiam mieszkańcom. Jestem otwarty na dialog i wzajemne inspirowanie się. Zależy mi na współpracy ze wszystkimi w duchu przyjaźni, na budowaniu komunikacji społecznej. Będę dążył do tego, aby mieszkańcy poczuli się, że współuczestniczą w rozwoju Milanówka.
Jak zamierza pan to zrobić?
Ja, jak i nowi radni chcemy odbudować markę Milanówek. Chcemy, żeby milanowianki i milanowianie byli ze swojego miasta dumni. Na tę dumę składają się oczywiście inwestycje w infrastrukturę, dbałość o wygląd, ale także atmosfera w mieście. Chcielibyśmy przywrócić mieszkańcom możliwość mówienia o Milanówku z podniesioną głową. Kiedyś byliśmy liderem i do nas porównywały się inne miasta, dziś jest odwrotnie, chcemy to zmienić.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze