Dyrektor szpitala Krystyna Płukis zakłada, że w sierpniu lądowisko uzyska już wszystkie niezbędne pozwolenia, aby mogło przyjmować śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dlaczego nie otrzymało ich teraz?
– Straż Pożarna stawia wysokie wymagania, które są słuszne, bo dotyczą bezpieczeństwa całego szpitala i otoczenia. Ze względu na podpalenia w kraju, o których ostatnio słyszeliśmy, ostrożność jest absolutnie uzasadniona. To główne powody skrupulatnego odbioru obiektu o takim znaczeniu jak lądowisko – wyjaśnia dyr. Krystyna Płukis. – Lepiej wydłużyć czas jego uruchomienia i zrobić wszystko dobrze. Pośpiech nie jest w tym wypadku wskazany. Dziesięć lat czekałam na środki finansowe, które pozwoliły zbudować lądowisko. I teraz chcę, żeby to było zrobione bez zastrzeżeń, a przepisy prawne w tym zakresie zostaną spełnione.
Warto dodać, że rzeczoznawca od spraw przeciwpożarowych z ramienia projektanta uznał wymagania straży jako możliwe do zrealizowania bez większych przeszkód, wymagają one tylko trochę czasu.
Pani Dyrektor Krystyna Płukis podkreśla, że nie zależy jej na tym, aby było szybko, ważne, żeby było dobrze. – Obecność lądowiska przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jest wymagana prawnie, wreszcie możemy powiedzieć, że spełnimy obowiązek jego posiadania – wyjaśnia.
Rozpoczyna się kolejna inwestycja
Przypomnijmy: aby m.in. zapewnić pomoc medyczną pacjentom, którzy trafią do Grodziska Mazowieckiego za sprawą śmigłowców pogotowia lotniczego, Szpital Zachodni zaplanował budowę i wyposażenie dodatkowej sali operacyjnej. Założono także modernizacje SOR. Pierwszą z planowanych inwestycji już zakończono. Kilka miesięcy temu otwarto w pełni wyposażony dodatkowy blok operacyjny. W nowej sali wykonywane są już operacje, głównie z zakresu chirurgii naczyniowej. Miesięcznie na tym bloku wykonuje się średnio 150 operacji.
CZYTAJ TEŻ:
SOR z kolei zostanie zmodernizowany, czyli zyska więcej przestrzeni, nowy sprzęt medyczny, a stary częściowo będzie wymieniony. O planowanej w 2024 roku modernizacji został poinformowany Wojewoda Mazowiecki, a dyrektor szpitala ma nadzieję, że SOR uda się zmodernizować i wyposażyć do końca roku. Przetarg na tę inwestycję został już ogłoszony.
– Do tej pory do naszego szpitala śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przywoziły 50-70 pacjentów rocznie – mówi dyrektor Krystyna Płukis. – Kiedy lądowisko zostanie otwarte, a modernizacja SOR zakończona, tych lotów może być o wiele więcej. Także dlatego, że do tej pory śmigłowce mogły lądować tylko w ciągu dnia na wydzierżawionym terenie przynależącym do PEKAS. Kiedy ruszy lądowisko, loty będą możliwe także po zmroku.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze