Przy ulicy Zielony Rynek 2 znajduje się Przedszkole nr 5 im. Pszczółki Mai oraz Szkoła Podstawowa nr 4 im. J. Joteyko. Szkoła to ponad 500 uczniów, a przedszkole liczy ponad 170 dzieci. Nie dziwi więc, że dwa place zabaw należące do zespołu wymagają modernizacji.
Zostanie tylko ławka i kosz
W gorszym stanie i z tego też powodu nieczynny od dwóch lat jest plac zabaw należący do szkoły podstawowej. Zanim obiekt zamknięto z powodu stanu technicznego, korzystało z niego około 200 dzieci z klas 1 - 3. Dzieci starsze, czyli z klas 4 - 8 odwiedzają obiekty sportowe. Niedaleko szkoły jest zespół boisk Orlik. Jednak najmłodsi uczniowie, którzy do czasu użytkowania placu w czasie przerw czy nawet zajęć wychowania fizycznego, gdy pogoda temu sprzyjała, korzystali z placu po jego zamknięciu - stracili taką szansę.
Plac należący do szkoły i znajdujący się na jej zapleczu był także dostępny dla mieszkańców dzielnicy. Ponieważ nie wszyscy jego użytkownicy przestrzegali zasad i dbałości o zabawki, plac wymagał remontu już kilka lat temu. To rodzice, widząc, w jakim jest stanie, spowodowali (i słusznie), że szkoła plac zamknęła, nie tylko przed mieszkańcami, ale także przed swoimi uczniami. Tak jest od dwóch lat. Na szczęście już wkrótce dzieci znów będą mogły z niego korzystać. Jak poinformowała nas pani dyrektor zespołu szkolno-przedszkolnego Beata Bogucka, już w tę środę na plac zabaw za szkołą ma wejść wykonawca modernizacji. A właściwie: kapitalnego remontu.
- Na placu należącym do szkoły, zostaną tylko ławki i kosze. Reszta zabawek zostanie wymieniona, nawierzchnia także - mówi pani dyrektor.
Po zakończeniu remontu szkoła zadba o to, aby plac zabaw nie uległ dewastacji. Już zamontowano monitoring, który pozwoli przypilnować, aby osoby dorosłe nie korzystały z zabawek, które jak mówi wywieszony na placu regulamin, są przeznaczone dla dzieci do lat dziesięciu. Wcześniej zdarzało się, że z takich zabawek korzystali dorośli.
Plac zabaw przedszkolaków
Drugi plac zabaw, który ma zostać modernizowany, przynależy do przedszkola. Znajduje się przed szkołą i nadal jest użytkowany. Nie był ogólnodostępny i może też dlatego jest w lepszym stanie.
- Większość zabawek zostanie tylko poddana konserwacji i czyszczeniu - mówi pani dyrektor. – Wyposażenie tego placu zabaw zostanie także wzbogacone o cztery bujaczki na sprężynach. Zamontowany zostanie również dach nad piaskownicą. W najgorszym stanie była tu nawierzchnia dlatego cieszy mnie, że zostanie w całości wymieniona i wyrównana - dodaje. - Co więcej przy okazji szkoła będzie mogła także przeprowadzić remont tarasu.
Dalszy rozwój Łąk
Pani dyrektor podkreśla, że obecnie w szkole działa aktywna rada rodziców, którą ma zamiar wspierać w starniach o dalsze inwestycje w placówkę.
– Ponieważ Grodzisk Mazowiecki rozwija się właśnie w tę stronę, w której znajduje się nasza szkoła, zapewne będzie zwiększać się liczba uczniów – mówi Beata Bogucka. – Chcielibyśmy im zapewnić możliwie najlepsze warunki, także po to, aby u nas, czyli blisko swoich domów, dzieci i młodzież mogła, nie tylko się uczyć, ale także odpoczywać i rozwijać pasje – wyjaśnia. - Szkoła wymaga więc dalszych inwestycji. Także dlatego, że w tej dzielnicy nie ma wielu udogodnień dla rodziców i dzieci. A że Łąki są z dala od centrum, szkoła może stać się centrum życia dzielnicy - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze