Reklama

Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego – plan uroczystości i refleksje mieszkańców

W tym roku przypada 80. rocznica Powstania Warszawskiego. Dla wielu mieszkańców naszego regionu to także czas powrotu do bolesnych, heroicznych albo tajemniczych wydarzeń z historii rodziny, o których pamięć przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. To także czas refleksji: czym dziś jest dla nas powstanie i jak mówić o nim młodym ludziom?
Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego – plan uroczystości i refleksje mieszkańców

Autor: Fot. Urząd Miasta Podkowa Leśna

O godzinie 17.00, czyli o godzinie „W”, o której w 1944 roku wybuchło Powstanie Warszawskie w całym kraju zawyją syreny. W Grodzisku Mazowieckim uroczystości rozpocznie msza w intencji Ojczyzny. W kościele św. Anny zagra Młodzieżowa Orkiestra Dęta im. Feliksa Dzierżanowskiego. Samorządowcy złożą kwiaty przy pomniku na Placu Wolności. W Parku Skarbków mieszkańcy będą, mogli wziąć udział w wieczorze pieśni powstańczych i patriotycznych „Rozszumiały się wierzby płaczące”. 

W Milanówku uroczystości rozpoczną się na cmentarzu parafialnym, gdzie zabrzmi salwa honorowa. W kościele św. Jadwigi Śląskiej odbędzie się msza w intencji ofiar Powstania Warszawskiego i odczytany zostanie Apel Poległych. Przy Pomniku Bohaterów na pl. Stefana Starzyńskiego zagra także Milanowska Orkiestra Dęta im. Feliksa Dzierżanowskiego.

W Podkowie Leśnej obchody rozpoczną się na miejskim cmentarzu od oddania hołdu poległym bohaterom, złożenia kwiatów i zapalenia zniczy. O godzinie 19.30 odbędzie się projekcja filmu „Powstanie Warszawskie” w reż. Jana Komasy, w całości złożonym z materiałów archiwalnych nagranych przez dwóch młodych reporterów w sierpniu 1944 roku. Pokaz filmu odbędzie się w sali kinowej przy ul. Świerkowej 1. Wstęp wolny.

Powstanie prywatnie – czyli losy nieznane

Dla Pawła Włoczewskiego, dyrektora Podkowiańskiego Liceum Ogólnokształcącego nr 60, jak dla wielu innych mieszkańców Podkowy Leśnej, Powstanie Warszawskie to także element tragicznej historii rodziny. Z tego też powodu 80. rocznica wybuchu powstania wywołuje nie tylko historyczną refleksję, ale także wzruszenie: 

– Mój dziadek stryjeczny i imiennik, Paweł Włoczewski, zginął w Powstaniu Warszawskim. Rodzinie mimo wielu starań nie udało się odnaleźć jego grobu. Nie jesteśmy też pewni, jak i kiedy zginął, z informacji, jakie udało się nam pozyskać, ale nie udało się ich potwierdzić, został rozstrzelany przez hitlerowców przy ulicy Królewskiej i pochowany w Ogrodzie Saskim. Miał wtedy 29 lat – opowiada Paweł Włoczewski i dodaje: 

Na zdjęciu Paweł Włoczewski jest żołnierzem, zginął jako porucznik, nosił pseudonim Piotr. Fot. Archiwum rodzinne.

– Jako historyk i pedagog, mówiąc o Powstaniu Warszawskim, staram się przekazać młodzieży fakty, to, że był to na pewno heroiczny bój Polaków. Coraz częściej mówi się dziś też o tragedii cywilnej ludności, a więc o tym też opowiadam. Nigdy jednak nie odważyłbym się oceniać moralnie powstania – podkreśla Paweł Włoczewski. – Brałem udział w wielu spotkaniach z powstańcami i nigdy nie zapomnę słów jednego z nich, który poprosił, żebyśmy uczyli młodzież, nie osądzając powstania. „Nie mówcie o nas tak – poprosił ze łzami w oczach – żeby młodzi dowiedzieli się od was, że powstanie to był obciach”. A takie słowa ten weteran walk powstańczych usłyszał od pewnego młodego człowieka – wyjaśnia Paweł Włoczewski i dodaje: 

– Ważne jest więc dla mnie to, aby młodym ludziom przekazać, żebyśmy nie oceniali wydarzeń historycznych z naszej perspektywy, z perspektywy fotela, na którym wygodnie i bezpiecznie siedzimy. Ważne, abyśmy nauczyli młodych ludzi widzieć kontekst, w jakim w tym wypadku warszawscy powstańcy działali. Starali się zrozumieć, czyli patrzeć na to, co się wydarzyło z ich perspektywy. Możemy dywagować, jak my byśmy na miejscu tych ludzi postąpili, czego byśmy nie zrobili, ale to tylko nasze fantazje, bo tego nie wiemy. Nie wiemy, jakbyśmy się sami w ich sytuacji zachowali. Relacje osób, które w czasie powstania na przykład szły kanałami, co pokazuje mistrzowski film Andrzeja Wajdy „Kanał”, mówią, że na początku może się nam wydawać, że podejmujemy jakąś decyzję, ale potem już nie mamy wyjścia, trzeba iść dalej.

Także Dworek Chełmońskiego w Adamowiźnie dziś zaprasza na obchody 80 rocznicy.  Fot. UM Grodzisk Maz.

Grodziskie schronienie powstańców

Łukasz Nowacki jest radnym grodziskiej dzielnicy Łąki i historykiem miasta: – Śladów wydarzeń związanych bezpośrednio z Powstaniem Warszawskim jest w Grodzisku Mazowieckim wiele, choć to miasto nie brało udziału w ogniu walk. Mieszkańcy jednak sami uczestniczyli w powstaniu, zasilając powstańcze oddziały i partyzanckie zgrupowanie walczące na terenie puszczy Kampinoskiej. Ważną kartę w historii po upadku powstania zapisała cywilna ludność Grodziska Mazowieckiego. Na terenie znajdujących się wówczas w naszym mieście zakładów chemicznych istniał obóz przejściowy dla ludności cywilnej, przez który przeszło około 4 tys. warszawiaków. Mieszkańcy miasta pomagali tam przebywającym, przynosili żywność, choć sami wówczas mieli jej niewiele, bo racje żywnościowe były bardzo skąpe. Przynosili także leki, ale także organizowali fałszywe dokumenty, czyli pomagali w ucieczce z obozu. To jednak nie wszystko! Dzięki akcji kolejarzy w naszym mieście znaleźli schronienie chorzy z dwóch dużych szpitali warszawskich, Szpitala Dziecięcego i Szpitala Dzieciątka Jezus. 

– Wydaje się to dziś niemożliwe – mówi Łukasz Nowacki – ale w domach, zabudowaniach gospodarczych czy komórkach należących do mieszkańców naszego miasta, które liczyło wówczas około 14 tys. mieszkańców, czasowe schronienie znalazło prawie 100 tys. osób, które zmuszone były uciekać z Warszawy. 

Na cmentarzu grodziskim znajduje się także zbiorowa mogiła powstańców z napisem: „Walczyli w Powstaniu Warszawskim, przyjęła ich Ziemia Grodziska”.

Także dla Łukasza Nowackiego pomoc ludności miasta udzielona powstańcom i uciekinierom z Warszawy to także historia rodzinna: – Moja prababcia i babcia udzieliły w swoim domu na grodziskich Łąkach schronienia powstańcom i ludności cywilnej z Warszawy. Wiele razy słyszałem historie o tamtych czasach, o tym, jak moi bliscy widzieli łunę ognia i dymy nad Warszawą. Miałem też możliwość rozmawiać z wieloma warszawskimi powstańcami, którzy zamieszkali w naszym mieście. Pamiętam słowa pana Henryka Szulewskiego, pseudonim Sokół, który opowiadał o tym, jaki wielki entuzjazm czuł on sam i jego koledzy, wówczas bardzo młodzi ludzie, kiedy powstanie wybuchło, i o tym, jak bardzo potem wszyscy byli wyczerpani, ale nadal brali udział w walkach. 

Jak dziś mówić o powstaniu 

Łukasz Nowacki: – Młodym ludziom dziś żyjącym w naszym kraju  warto powiedzieć, że tamci młodzi ludzie doświadczali ogromnej presji, wspominali, że w ich odczuciu powstanie musiało wybuchnąć. Po 5 latach hitlerowskiego terroru dla nich było to oczywiste. I choć powstanie okazało się militarną klęską, było oddechem wolności. 

Myśląc o historii, ważne jest więc to, abyśmy znali kontekst, próbowali wczuć się w myślenie tamtych ludzi, starali się poznać ich odczucia, a także szanowali ich wybory. Zwłaszcza że wybory, jakich dokonali, często przypłacili życiem. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama