Reklama

Grodzisk Mazowiecki po nawałnicy: Jakie działania zapobiegną kolejnym podtopieniom?

Samorządowcy od kilku lat prowadzą inwestycje, przygotowujące miasto do zmian klimatycznych. Tworzą tereny zielone, budują zbiorniki retencyjne i próbują „odbetonować” przestrzeń. Czy te działania są wystarczające, skoro podczas nawałnicy miasto zostało w znacznej części zalane? Jakie inwestycje magistrat planuje, by ochronić mieszkańców?
Grodzisk Mazowiecki po nawałnicy: Jakie działania zapobiegną kolejnym podtopieniom?
Skutki nawałnicy na jednym z grodziskich osiedli: połamane drzewa, zalane chodniki i trawniki.

Autor: Fb Kacper Stankiewicz

Zadaliśmy te pytania burmistrzowi Tomaszowi Krupskiemu oraz wiceburmistrz Katarzynie Marcinkowskiej, która prowadziła inwestycje, przygotowujące miasto do zmian klimatu.

Lepiej niż dekadę temu

Zdaniem burmistrza jest lepiej, niż było: - Podczas poprzedniej nawałnicy o podobnej skali, która dotknęła miasto około dekady temu, woda utrzymywała się w mieście o wiele dłużej. Mogę to stwierdzić na podstawie słów osób, które już wtedy pracowały w urzędzie – mówi włodarz. - Obecnie nawet w najbardziej podtopionych miejscach, woda nie stała dłużej, niż dwie godziny - dodaje. 

Straty, jakie spowodowała nawałnica w grodziskiej strefie przemysłowej, czyli na terenach należących do prywatnych firm, były znaczne. Fot. Fb OSP Milanówek 

Zdaniem burmistrza na poprawę sytuacji w mieście wpłynęło m.in. to, że burmistrz Grzegorz Benedykciński zlecił ZWiK przegląd całej sieci kanalizacyjnej, a zwłaszcza tej znajdującej się przy drogach wojewódzkich. - Tam też przy użyciu specjalistycznego sprzętu została ona oczyszczona – podkreśla. 

Katarzyna Marcinkowska dodaje: - Poniedziałkowa nawałnica trwała 25 minut. W tak krótkim czasie spadło ponad 150 proc. deszczu, jaki mamy w ciągu miesiąca. Żadne miasto nie odebrałoby bezproblemowo tak intensywnego deszczu – uważa wiceburmistrz. 

Dalsze „eko” inwestycje

Zdaniem wiceburmistrz sprawdziły się lokalnie te rozwiązania, jakie już udało się miastu wdrożyć. – Na placu Wolności woda spływała z nawierzchni betonowej na zieloną – mówi Katarzyna Marcinkowska. - Tam zostawała i przenikała do zbiorników retencyjnych, które są pod placem. Możemy teraz ją wykorzystać do nawadniania rosnących tam roślin. Podobnie na placu Zygmunta, gdzie jest ogromna nawierzchnia z kostki betonowej, na skutek nawałnicy nie powstał „basen”, a tak na pewno by się stało, gdyby nie to, że kostka połączona jest hydrofugą, czyli taką, która przepuszcza wodę. Tymczasem dzięki temu rozwiązaniu w krótkim czasie woda spłynęła do gruntu i nadal znajduje się w obiegu, w przyrodzie – dodaje. 

Miasto planuje kontynuację działań umożliwiających zwiększenie retencji wód opadowych. 

- Gdy projektuje się kanalizację deszczową i studzienki, nie bierze się pod uwagę nawałnic, ale optymalne użytkowanie, czyli średnie opady deszczu – mówi z kolei burmistrz Krupski. - Jednak ta nawałnica zmusza nas do rozbudowy systemu kanalizacji deszczowej. Analizujemy mapę opracowaną przez ZWiK pod kątem kierunków, w jakich woda deszczowa spływa. Chcemy ustalić, gdzie trzeba rozbudować lub zbudować kanalizację deszczową – dodaje burmistrz.

Tereny zielone w mieście, jak ten park przy głównej grodziskiej ulicy, to nie tylko miejsce relaksu, ale także naturalnej retencji wód opadowych. Fot. B.P. 

Eksperci, którzy wypowiadali się w mediach po ostatniej nawałnicy o przyczynach podtopienia Warszawy, jak m.in. prof. Artur Magnuszewski, hydrolog (wiadomości.onet.pl) stwierdzali podobnie, jak burmistrz, że do tej pory kanalizacja deszczowa i odwodnienia dróg nie były projektowane pod kątem ulew. Zmiany klimatu zmuszają jednak do nowego podejścia do parametrów tych inwestycji,  a także do zwiększenia retencji wód w samych miastach. To, co kiedyś zdarzało się raz na dekady,  czyli intensywne ulewy, będzie zdarzać się coraz częściej. 

Retencja - kluczowa sprawa

Jak powiedział burmistrz Tomasz Krupski: - Problemem, jaki dostrzegamy jest właśnie konieczność zbudowania zbiorników retencyjnych zwłaszcza przy rzece Mrownej, aby zabezpieczyć ją na wypadek przelania, choć podczas tej nawałnicy – co monitorowaliśmy – rzeka napełniła się w 80 procentach. – stwierdza burmistrz i dodaje: - Dzięki rozpoczęciu budowy stawów w Chlebni, które będą zajmować 50 ha powierzchni, zyskamy dodatkowy zbiornik, do którego będzie można odprowadzać wodę deszczową – zapewnia Tomasz Krupski. -  Co więcej, jeszcze przed tą nawałnicą na ostatniej sesji rady miejskiej podjęliśmy decyzję o nabyciu nieruchomości w Czarnym Lesie na potrzeby budowy zbiornika retencyjnego – przypomina burmistrz. 

Miejski deptak w części, która jeszcze nie została zrewitalizowana, także ma stać się miejscem retencji wód. Fot. B.P. 

- Plan rewitalizacji miejskiego deptaka przewiduje wykonanie inwestycji, które zapewnią w większym stopniu retencję wód na obecnie pokrytej betonem ulicy – dodaje Katarzyna Marcinkowska. - Tam także mają powstać tzw. ogrody deszczowe. Zieleń będzie rosła w obniżeniach terenu tzn. nieckach, z których woda deszczowa będzie przenikała do zbiorników. W tej części miasta widzimy także potrzebę przebudowy kanalizacji deszczowej. Złożyliśmy kolejne wnioski na odbetonowanie następnych parkingów i skwerów i planujemy rozbudowę istniejących w mieście zbiorników retencyjnych- dodaje wiceburmistrz.

Waga ekologicznych rozwiązań

Z komentarzy ekspertów, które ukazały się po zalaniu Warszawy, wynika, że kierunek działań prowadzonych w Grodzisku jest właściwy, gdyż należy odbetonować miasto skwery place i parkingi, jeśli chcemy uniknąć kolejnych takich sytuacji, jak po ostatniej nawałnicy. 

– Miasto zmienia nawierzchnie parkingów z betonowej na taką, która przepuszcza wodę opadową, buduje zbiorniki retencyjne, sadzi drzewa i chroni obecny drzewostan – stwierdza Katarzyna Marcinkowska. – Sama technologia nie wystarczy, gdy zmienia się klimat. Potrzebujemy wielu proekologicznych rozwiązań, ale także dbania o środowisko w naszym codziennym życiu- podsumowuje.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama