Pani Jolanta chodzi na spacery z psem po osiedlu i do lasu. Jest tu czysto i pięknie, ale ile można spacerować? – W Książenicach brakuje choćby sklepu odzieżowego czy obuwniczego, a na pewno marketu z kosmetykami. Jest tylko spożywczy – mówi. - Nie ma klubu, miejsca, gdzie można by się spotkać, posiedzieć - dodaje.
Pani Jolanta należy do nowych mieszkańców Książenic tych, którzy przez lata pracowali i mieszkali w mieście. A potem chcąc realizować swoje marzenie albo też z powodu przejścia na emeryturę czy innych losowych wydarzeń przenieśli się pod miasto. Przyzwyczajeni są więc do infrastruktury i stylu życia, który odbiega od sołeckich standardów nawet tych, jakie obecnie oferują Książenice - nie tyle wioska ile podmiejskie osiedle między polami.
Dobra nowina
Panią Jolantę cieszy informacja, że już w połowie września w budynku przedszkola przy Marylskiego 9 zostanie otwarta wiejska świetlica. To miejsce znajduje się pośrodku osiedla, na którym mieszka. Tu powstaje nieformalny rynek, centrum tej miejscowości. Dziś wyznacza je szkoła, kościół i puste pole, na którym ma powstać duży i nowoczesny ośrodek kultury. Kiedy? Nie wiadomo. Decyzja o budowie zapadła już dwa lata temu, ale nikt jeszcze tu nawet nie wbił szpadla w ziemie. Za to dalej na ukończeniu jest już budowa bliźniaczego budynku, w którym ma się mieścić centrum handlowe, może Carrefour.
Pani Jolanta z niedowierzaniem podchodzi do tego, że w świetlicy będą zajęcia nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych. Gdyby tak się stało, to by ją bardzo ucieszyło, bo właśnie miejsca dla aktywnego seniora tu nie ma. No i wiadomo Książenice to: młode małżeństwa i dzieci.
Nowa świetlica
Agnieszka Wąsik jest koordynatorem wszystkich świetlic wiejski w grodziskiej gminie. Ma ich teraz pod opiekę 17, licząc właśnie tę w Książenicach, gdzie kończą się prace przy adaptacji wynajętych na piętrze nad przedszkolem pomieszczeń.
Miejsce jest dobre, gdyż blisko stąd do szkoły, a więc rodzice będą mogli przyprowadzić dzieci po lekcjach na wybrane zajęcia. Młodzież sama trafi tu bez problemu. Seniorzy? Ci mogą mieć problem, bo choć świetlica jest blisko osiedla to na piętrze.
Idziemy do pierwszej z sal nowej świetlicy. Jest przestronna i jasna, choć ma skosy, bo to poddasze, ale jest tu także wiele okien dachowych.
- Tu będą zajęcia ruchowe: fitness, taniec! A także warsztaty artystyczne jak malarstwo, rysunek i lego robotyka – mówi Agnieszka Wąsik. – Nowy kreatywny cykl, podczas którego co miesiąc będziemy uczyć innego rękodzieła. Na przykład w jednym miesiącu robimy makramy, w drugim rzeźby w drewnie - dodaje. – Także grupa, do której nasze zajęcia będą kierowane, będzie się zmieniać. Chcemy, aby jak najwięcej mieszkańców mogło coś dla siebie u nas znaleźć – wyjaśnia Agnieszka Wąsik.
Następne pomieszczenie nowej świetlicy jest mniejsze, ale także będzie się w nim dużo działo.
- W tym rogu stanie piec do ceramiki, a tu planujemy stanowisko do robienia odlewów z gipsu – opowiada koordynatorka. – Obok okna planujemy stoły z maszynami do szycia – dodaje. Zdaniem Agnieszki Wąsik nowa świetlica będzie organizować zajęcia dla 150 osób w ciągu pięciu dni w tygodniu. Osób, nie tylko dzieci, podkreśla Wąsik.
- To nie dużo biorąc pod uwagę, ilu jest mieszkańców w Książenicach, ale nie można już było czekać z rozpoczęciem działalności na powstanie nowego ośrodka kultury – mówi koordynatorka. - Mieszkańcy potrzebowali takiego miejsca. No więc pan burmistrz postanowił, żeby rozpocząć działalność w takim zakresie, jaki będzie możliwy, ale już od tego roku – mówi i dodaje: - Kiedy powstanie budynek nowego ośrodka kultury, który będzie miał więcej sal na różne zajęcia, ale także salę teatralną na 200 osób, nasza świetlica po prostu tam się przeniesie! – wyjaśnia.
Zamysł budowy świetlic w każdej miejscowości powstał w gminie sześć lat temu. Inicjatorem był burmistrz Grzegorz Benedykciński. Dzięki temu w miejsce kilku świetlic, które mieściły się w wynajmowanych od straży czy nawet od sklepów pomieszczeniach, zbudowano kilkanaście nowych budynków na siedziby tych placówek.
Świetlice wiejskie w całej gminie ruszają z działalnością po wakacyjnej przerwie 16 września. Tego też dnia otwarta zostanie świetlica w Książenicach. - Wyjątkiem jest także nowa świetlica wiejska w Natolinie, która otwarta zostanie już jutro – dodaje Agnieszka Wąsik.
Zapisy na zajęcia, jakie oferuje świetlica na stronie: Świetlica w Książenicach lub bezpośrednio w placówce.
Czym żyje sołtys
Paweł Lewandowski jest sołtysem pierwszą kadencję. Żyje obecnie planami na rozbudowę remizy i wykorzystania na potrzeby mieszkańców dużego placu za remizą OSP w Książenicach. W Książenicach jest 30 kilku strażaków ochotników, ale także działa młodzieżowa drużyna pożarnicza. Sołtys Paweł Lewandowski także należy do OSP. - Rocznie mamy około 100 interwencji – mówi. – Chcemy być przygotowani i wyprzedzać zagrożenia, rozwijając się w takim tempie, jakim rozwija się nasze sołectwo - dodaje sołtys.
- Zakończył się już remont wnętrza remizy - wyjaśnia sołtys. - Jest nowa elektryka, nowa podłoga, odmalowane są ściany. Kuchnia i toalety w pełni zmodernizowane. Teraz czas na elewacje i na rozbudowę garaży – dodaje. - OSP ma obecnie trzy samochody w tym dwa ciężkie. To nie jest dużo, biorąc pod uwagę, jak zwiększa się ilość mieszkańców. Dlatego musimy docelowo mieć w Książenicach miejsca na cztery ciężkie samochody pożarnicze, a więc dobudować kilka garaży. To możliwe, jeśli powstaną za strażnicą - wyjaśnia.
Jest tam bardzo dużo miejsca. I właśnie ta przestrzeń za OSP jest centrum tego, czym żyje obecnie sołtys.
– Chcemy, aby na placu za remizą powstał duży plac zabaw dla dzieci, bo takiego nam brakuje – mówi. - Ale też by znalazły się na nim urządzenia dla nastolatków, a także by powstał tam skatepark. Miejsce rekreacji dla dorosłych już istniejąca to siłownia plenerowa – dodaje sołtys. – Ale to nie wszystko, miejsca jest dość, by także powstało tu boisko, by można było organizować turnieje, zawody strażackie. Działka jest tak duża, ale także na uboczu wiec nikomu nie będzie przeszkadzać hałas, jaki towarzyszy takim miejscom.
- Obecnie trwa przetarg na projekt placu i boiska – mówi sołtys. - Udało nam się zgromadzić nieco środków, ale bez pomocy gminy to przedsięwzięcie się nie powiedzie - dodaje. - Szacujemy, że to inwestycja rzędu 2 mln zł.
Dla wszystkich książeniczan
Sołtys Książenic urodził się w mieście, ale spędził wiele lat na wsi. Rozumie więc potrzeby nowych mieszkańców, czyli tych, którzy przyjechali tu z miasta, ale także oczekiwania książeniczan żyjących tu od pokoleń. Ważne jest dla niego, aby sołectwo zaspokoiło potrzeby wszystkich mieszkańców, aby każdy czuł się brany pod uwagę.
- Prowadzimy teraz jako rada sołecka sondę w sprawie zagospodarowania placu za remizą – mówi. – Chcemy poznać potrzeby, jakie mają mieszkańcy, by dowiedzieć się, czego potrzebują – dodaje.
Kolejna sprawa, która jest dla niego i dla mieszkańców ważna to kontynuowanie budowy kanalizacji deszczowej na nowym osiedlu, a także oświetlenia ulicznego. - Zabiegam także o to, aby przy rondzie powstał przystanek autobusowy i nowa linia, która będzie ułatwiała poruszanie się po Książenicach – dodaje sołtys.
Sołtys przyznaje, że jemu mieszka się w Książenicach wspaniale. Chciałby też, aby inwestycje były naprawdę przydatne dla mieszkańców i to dla wszystkich. Dodaje też, że ta część miejscowości, gdzie jest OSP, to też jest ta najstarsza część Książenic. Dlatego też zależy mu aby właśnie tu było miejsce do integracji, odpoczynku i sportu.
Napisz komentarz
Komentarze