Po kilku tygodniach pracy policjanci wytypowali mężczyznę, który mógł być odpowiedzialny za kradzież roweru. Pojawili się w jego miejscu zamieszkania. Nie uwierzyli w zapewnienia jednego z członków jego rodziny, że 30-latka nie ma w domu. Słusznie. Podejrzany ukrył się na poddaszu.
Po przeszukaniu jego rzeczy, funkcjonariusze odnaleźli ubrania, które, co zarejestrował monitoring w mieście, miał na sobie podczas kradzieży.
„Dalsza analiza podobnych przestępstw na naszym terenie potwierdziły, że ta sama osoba może być sprawcą jeszcze dwóch innych kradzieży rowerów, do których doszło w Grodzisku Mazowieckim i Milanówku. Wykonane dotychczas czynności dochodzeniowo-śledcze pozwoliły na przedstawienie zatrzymanemu trzech zarzutów kradzieży. Policjanci sprawdzają nadal, czy 30-latek nie dokonywał kradzieży rowerów także w innych rejonach kraju. Za popełnione czyny grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności” – przekazała asp.sztab. Katarzyna Zych z policji w Grodzisku Mazowieckim.
Napisz komentarz
Komentarze