Bogoria Grodzisk Mazowiecki po raz siódmy mistrzem Polski w tenisie stołowym. W finałowym boju zespół Tomasza Redzimskiego pokonał Dekorglass Działdowo 3:0.
Ciężkie treningi, chwile słabości, porażki, ale nieustanna świadomość celu i chęć zwyciężania – tak wygląda życie sportowca zdeterminowanego, aby każdego dnia podnosić swój poziom i stawać się lepszym. Wiadomo, że na krajowym podwórku Bogoria Grodzisk Mazowiecki to pełen profesjonalizm. Również na arenie europejskiej drużyna Tomasza Redzimskiego nie jest anonimowa. 26 maja w Grodzisku Mazowieckim wybuchła ogromna radość. Tytuł mistrzowski ponownie w Grodzisku, Bogoria najlepsza w kraju!
W Gdańsku, gdzie odbył się mecz finałowy, Bogoria musiała radzić sobie bez Kaia Konishiego. Dla Dekorglassu była to dobra informacja, bo zawodnik przez cały sezon prezentował wysoką formę. Jak się później okazało – nie miało to większego wpływu na wynik rywalizacji.
Finał otworzyło starcie Panagiotisa Gionisa z Shangiem Kunem. Pierwszy set dla Greka, jednak kolejne dwie partie dla zawodnika z Działdowa. W czwartej odsłonie Gionis znalazł się praktycznie pod ścianą. Grek przegrywał już 7:10, ale nastąpił niesamowity zwrot akcji. Kolejnych pięć piłek dla Gionisa i remis 2:2. Gracz Bogorii był naładowany energią, co przełożyło się na jego postawę w piątym secie. Gionis wygrał 11:8 i Bogoria prowadziła w spotkaniu finałowym. To było niezwykle zacięte i interesujące starcie. Potem – jak się okazało – było już nieco spokojniej.
Krok w stronę złota wykonał Marek Badowski. Polak zaprezentował się wręcz bezbłędnie. Yang Wang nie potrafił znaleźć sposobu na Badowskiego, jedynie w drugim secie był blisko zawodnika Bogorii – 9:11. Polak wygrał 3:0 i grodziszczanie byli bardzo blisko tytułu. Kropkę nad "i" postawił Pavel Sirucek. Czech zaczął od dwóch wygranych partii – 11:9, 11:9, ale w trzeciej partii Jiri Vrablik zatrzymał marsz rodaka. Nadzieja Dekorglassu nie trwała zbyt długo. W czwartej partii Sirucek wygrał 11:6, dzięki czemu w całym spotkaniu Bogoria triumfowała 3:0 i mogła cieszyć się z tytułu mistrzowskiego.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze