Iga Świątek dotarła do 1/8 finału French Open. Tam lepsza okazała się doświadczona Simona Halep.
Rok temu Polka dotarła do półfinału turnieju Roland Garros, jednak wtedy rywalizowała na poziomie juniorskim. Świątek wygrała cztery pojedynki i była o krok od finału. Polska tenisistka prowadziła zacięty bój z Caty McNally. Świątek triumfowała w pierwszym secie, jednak Amerykanka doprowadziła do remisu, a decydującą partię wygrała 6:4.
Minął rok i Iga Świątek jest w zupełnie innym miejscu. Świat usłyszał o młodej utalentowanej Polce, która na kortach prezentuje się pewnie i zdobywa cenne doświadczenie. W lipcu 2018 roku wygrała juniorski Wimbledon, a teraz coraz śmielej poczyna sobie w rywalizacji seniorskiej. Mówimy o zawodniczce mającej 18 lat, która w kwietniu znalazła się w pierwszej setce WTA! Wszyscy wiążą wielkie nadzieje z kolejnymi występami tenisistki pochodzącej z Raszyna.
W styczniu Świątek rywalizowała w turnieju wielkoszlemowym Australian Open. Polka przebrnęła przez eliminacje, w pierwszej rundzie pokonała Anę Bogdan, ale w drugiej przegrała z Camilą Giorgi. W kwietniu młoda tenisistka świetnie wypadła w turnieju WTA w Lugano. Świątek dotarła do finału, w którym przegrała z Poloną Hercog – 3:6, 6:3, 3:6. Dobra postawa w Lugano sprawiła, że Polka awansowała na 88. miejsce w światowym rankingu.
26 maja wystartował drugi tegoroczny turniej wielkoszlemowy – French Open. Iga Świątek pokazała się z dobrej strony na ceglanych kortach Stade Roland Garros. W I rundzie polska tenisistka była pewna i skuteczna, czego efektem było zwycięstwo 6:3, 6:0 nad Seleną Janicijević. Mecz trwał niecałą godzinę. W drugiej rundzie na Świątek czekała zdecydowanie mocniejsza rywalka. Chinka Qiang Wang znajduje się w pierwszej dwudziestce światowego rankingu, jednak zawodniczka z Azji nie przepada za kortami ziemnymi. Fakt ten postanowiła wykorzystać Świątek, która zrobiła sobie prezent na osiemnaste urodziny (31 maja) i triumfowała 6:3, 6:0.
Przygoda Polki z Roland Garros zapowiadała się świetnie. W trzeciej rundzie Świątek trafiła na mistrzynię olimpijską z Rio de Janerio Monicę Puig. Zawodniczka z Portoryko w pierwszym secie nie dała młodszej rywalce żadnych szans i wygrała gładko 6:0. Po takim doświadczeniu wydawało się, że Puig może szykować się do kolejnej rundy. Świątek pokazała jednak ambicję i ogromną wolę walki. 18-latka wygrała 6:3, a w trzeciej odsłonie kontynuowała dobrą grę. Nie brakowało zaciętości i nerw. Puig rzuciła nawet rakietą o kort. Świątek robiła swoje i wygrała ponownie 6:3.
O ćwierćfinał 18-letnia Polka rywalizowała z Simoną Halep. Rumunka rok temu triumfowała we French Open, a na swoim koncie ma 18 wygranych turniejów WTA. Nikt nie miał wątpliwości, że przed Świątek stoi niezwykle trudne zadanie. Doświadczenie Halep dało o sobie znać. Rumunka szybko zdobyła przełamanie i mecz układał się po jej myśli. Jedynie w końcówce pierwszej partii Świątek odebrała podanie rywalce, ale na niewiele się to zdało – 1:6. Drugi set - 0:6.
Iga Świątek może być zadowolona ze swojego występu we Francji. Dobra postawa pozwoli jej na kolejny awans w światowym rankingu. 18-letnia Polka bez kompleksów rywalizuje w najważniejszych turniejach, a kibice emocjonują się jej startami i ściskają za nią kciuki.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze